Kyrie Irving chce odejść z Cavs!

Jeśli wierzyć źródłom, Kyrie Irving chce odejść z Cleveland. W ubiegłym tygodniu doszło do spotkania Irvinga, jego agenta i Dana Gilberta, właściciela Cavaliers. To podczas tego spotkania 25-latek miał poprosić o transfer i zdradzić, że marzy mu się sytuacja, w której to on byłby twarzą jakiejś organizacji, a nie drugimi skrzypcami za LeBronem Jamesem. Na pierwszym miejscu listy jego wymarzonych kierunków znajdują się podobno Spurs. Są też tam m.in. Heat, Knicks i Wolves.

Jeff Wechsler, agent Irvinga, nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył tym plotkom. Potwierdził za to, że do takiego spotkania doszło, i że poruszono w czasie jego trwania wiele tematów, łącznie z przyszłością i rolą jego klienta w klubie. 

LeBron, na wieść o prośbie swojego młodszego kolegi, był podobno bardzo zaskoczony i jednocześnie zawiedziony. Pozostali koledzy z Cavs, o prośbie Irvinga, dowiedzieli się w ostatnich dniach.

Kyrie Irving był pierwszym numerem draftu 2011 roku. Swój niesamowity talent pokazał już w debiutanckich rozgrywkach. Ale przez trzy pierwsze lata zdołał wygrać z Cavs jedynie 21, 24 oraz 33 mecze. Dopiero powrót Lebrona do Cleveland, zmieniło Cavs w klasową drużynę.

W lipcu 2014 roku Irving podpisał z Cavs pięcioletni kontrakt o wartości $90 mln. Do jego wypełnienia zostały mu jeszcze trzy sezony ($60 mln), ale ma zapisaną opcję gracza na rozgrywki 2019-20. Jeśli Irving faktycznie zmieni klub, wtedy pozbawi się prawa do podpisania „supermax” kontraktu, który znalazł się w nowej umowie między ligą a związkiem zawodników. Punkt ten miał w teorii zatrzymywać gwiazdy w ich macierzystych klubach, ale póki co, nie spełnia swojej roli. Kevin Durant, Gordon Hayward i Paul George zmienili kluby i automatycznie pozbawili się prawa do tego typu kontraktów. 

Jeśli plotka jest prawdziwa, to Cavs czeka trudne zadanie. Klub nadal działa bez generalnego menadżera, po tym jak, kontrakt Davida Griffina nie został przedłużony. LeBron James może zostać wolnym agentem przyszłego roku. Jego nazwisko już teraz przewija się w kilku potencjalnych scenariuszach na przyszłość. James dotrzymał danego słowa – doprowadził Cavs do mistrzostwa, więc jego ewentualne odejście, raczej nie spotkałoby się z tak ogromną złością fanów, jak latem 2010 roku, kiedy po transmitowanej w telewizji „Decyzji”, James ogłosił, że przenosi swoje talenty do Miami. W obecnej sytuacji winnym (ewentualnego) odejścia Jamesa z Cleveland byłby raczej Dan Gilbert, który mimo, że nie szczędzi pieniędzy na swój klub, to lubi też mieć decydujący głos w wielu sprawach odnośnie polityki kadrowej. Na przestrzeni ostatnich lat, ta decyzyjność była wielokrotnie kwestionowana.

Gdy Irving przedłużał swój kontrakt z Cavs, LeBrona jeszcze tam nie było. Oficjalnie wrócił do Ohio jakieś dwa tygodnie później. Trudno powiedzieć jakie faktycznie są relacje między nimi, jakie są faktyczne ambicje 25-letniego Irvinga. Może po zdobyciu mistrzowskiego tytułu, jego kolejnym sportowym celem jest prowadzenie drużyny do wygranych w roli niekwestionowanego lidera.

Cavs mogą znaleźć się w trudnej sytuacji, ale jeszcze nie beznadziejnej. Mają Irvinga pod kontraktem jeszcze przez przynajmniej dwa lata, więc ostatecznie nie muszą spieszyć się z decyzjami. Po drugie, jeśli faktycznie dojdzie do wymiany, to cena za Irvinga będzie wysoka. Tak przypuszczam. 25-letni zawodnik, All-Star, reprezentant Stanów Zjednoczonych. Chętni na pewno się znajdą.

Kyrie Irving ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Jego średnie sięgnęły 25.2 punktu, 3.2 zbiórki, 5.8 asysty oraz 1.2 przechwytu.

W minionych rozgrywkach, Cavs byli gorsi o 90 punktów w ciągu 574 minut, gdy na parkiecie przebywał Kyrie Irving, a LeBron odpoczywał. W play-offach z kolei, Cavs w czasie 61 minut, byli gorsi o 30 punktów od swoich rywali.

http://cdn.fansided.com/wp-content/blogs.dir/251/files/2013/07/75275421.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.