LeBron wróci do Cavs?

Na zakończenie dnia rozbawił mnie wywiad jakiego LeBron James udzielił Magazynowi "GQ".
Być może z nudów, być może z chęci jeszcze większego wkur…enia mieszkańców Cleveland a może szczerze z serca LBJ wyznaje, że… chętnie raz jeszcze, kiedyś tam w przyszłości zagrałby w koszulce Cavs.
"Gdyby nadarzyła się szansa powrotu do Cleveland a fani przyjęliby mnie z powrotem to byłaby niesamowita historia." – mówi James.

Ale żeby nie było zbyt miło LeBron odnosi do reakcji właściciela Cavs, który po "Decyzji" zmieszał swojego już wtedy byłego gracza z przysłowiowym błotem.

"Jemu chyba nigdy nie zależało na mnie. Mama zawsze mi mówiła, że prawdziwy charakter człowieka poznaje się w sytuacji kryzysowej. Zatem ja i moja rodzina poznaliśmy prawdziwą twarz tego człowieka."

No i parę słów o samym Cleveland (LeBron wychował się w Akron ok. 40 mil na południe): "To w sumie niedaleko ale w zasadzie daleko od Akron. Kiedy byliśmy dziećmi, nasi rówieśnicy z Cleveland patrzyli na nas z góry bo oni byli dziećmi z większego miasta. Więc nie lubiliśmy Cleveland, wręcz nienawidziliśmy tego miasta. Do dziś jest tam wielu ludzi, których nienawidzimy". – powiedział szczery jak zawsze King James.

O Akron: "Spędzam tu większą część lata. To mój dom i zawsze nim będzie. Trenuję w hali swojego dawnego liceum."

I o fanach Cavs, którzy zdaniem Jamesa byli nieco rozpuszczeni jego nieprzeciętną grą:

"Uwielbiam fanów Cavs, są niesamowici ale rozpuściłem ich. Nawet moja rodzina czasem ulega temu co robię na boisku jak i poza nim."

Całość we wrześniowym wydaniu magazynu "GQ". Fajny? LeBron nie jest zarozumiały, nie jest buńczuczny, nie ma przerośniętego ego. To jest po prostu LeBron i jego bardzo własne królestwo, w którym słońce kręci się wokół niego. Nie wińcie go za to. 

Nie, te spodnie bardziej obcisłe być już nie mogły..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.