Luol Deng przenosi swoje talenty do Miami. Strony dogadały się w sprawie dwuletniego kontraktu o wartości $20mln. Drugi rok jest opcją zawodnika.
To kolejny majstersztyk w kolekcji Pata Riley’a. Gdy wydawało się, że LeBron zostawi po sobie zgliszcza w Miami, charyzmatyczny menadżer Heat w swoim stylu ruszył do akcji. Przy pomocy Benjamina Franklina i jego licznych braci szybko i sprawnie namówił Chrisa Bosha do pozostania na Florydzie.
Dziś wypełnił dziurę po Jamesie tak dobrze, jak to było możliwe.
LeBrona Jamesa dałoby się zastąpić chyba tylko Kevinem Durantem ale schodząc na ziemię, nie było lepszej opcji dla Miami.
29-letni Deng szukał wieloletniej umowy za ok. $12mln za sezon.
Dostał krótką umowę za mniej. Niewielu jest w tel lidze ludzi, którzy w taki sposób jak Pat potrafią wejść do głowy zawodnika.
Luol ma za sobą 10 sezonów w NBA. Dziewięć z kawałkiem w Chicago Bulls oraz 40 meczów w Cleveland.
Jego średnie z kariery to 16 punktów, 6.3 zbiórki, 2.5 asysty oraz 1 przechwyt.
Tak, jak pisałem wcześniej trzymałem kciuki, żeby ten deal doszedł do skutku. Wyciągam z szafy kurtę Heat i zaczynam być ich umiarkowanym fanem.
Jestem bardzo ciekaw jak coach Spoelstra wszystko to poukłada. Przed nim nie lada zadanie. LeBrona zwykła nazywać "klejem" bo używał go wszędzie tam, gdzie Heat w danym momencie mieli dziury i braki.
Deng to dwukrotny All-Star ale rzecz jasna aż tak wszechstronny jak LBJ nie jest. Jest bardzo dobrym i twardym obrońcą, który potrafi też zdobywać punkty na wiele sposobów.
BONUS: Mario Chalmers zostaje w Miami. 28-latek zgodził się podpisać dwuletni kontrakt.
Po sześciu sezonach w NBA, średnie Chalmersa sięgają 8.6 punktu, 2.4 zbiórki, 3.8 asysty oraz 1.5 przechwytu.