Magic wygrywają. Świetny Gortat.

Stan Van Gundy dał Marcinowi Gortatowi minuty nieobecnego Dwighta Howarda a ten (kolejny już raz) w 100% je wykorzystał. Polak zaczął mecz w pierwszej piątce Magic. W ciągu niespełna 36 minut zdobył 14 punktów, zebrał 14 piłek i "wypłacił" aż 6 bloków. Orlando pokonało Houston (klub, który jako pierwszy tego lata wyraził oficjalnie chęć zatrudnienia Marcina) 113:104. Z dobrej strony pokazał się również nowy nabytek Orlando, bezpośredni rywal Polaka na pozycjach 4/5 Brandon Bass. Zdobył on 16 punktów (6/6 z gry) i zebrał 4 piłki. Pierwszym strzelcem ekipy z Florydy był Rashard Lewis (22). Wśród pokonanych 17 punktów zdobył debiutant Chase Budinger.


Po meczu powiedzieli:

SVG: "Marcin był świetny, szczególnie w IV kwarcie. Kiedy psychicznie nastawi się na zbiórki, twardą w obronie i energetyczną grę jest bardzo dobrym graczem."

Gortat:"Ciężko jest walczyć z Dwightem o minuty ale czuję, że jestem jednym z najlepszych centrów w lidze. Muszę grać więcej takich meczów jak ten, żeby to udowodnić."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.