Michael Carter-Williams oddany do Bulls

Chicago Bulls i Milwaukee Bucks dokonali wczoraj wymiany, na mocy której Michael Carter-Williams przeniesie się do "Wietrznego Miasta" a w przeciwnym kierunku powędruje Tony Snell.

Bucks, od drugiej połowy września, byli bardzo aktywni w poszukiwaniach gracza, który mógłby przejąć obowiązki kontuzjowanego Khrisa Middletona. 25-latek zerwał mięsień dwugłowy lewego uda i straci najprawdopodobniej pół roku po operacji i rehabilitacji.
Już dwa dni później klub z Wisconsin pozyskał z Houston Michaela Beasley’a (w zamian za Tylera Ennisa). Ale na tym nie poprzestano.

Buck oferowali Cartera-Williamsa różnym klubom (np. Kings z nadzieją na Bena McLemore’a). Ostatecznie to Bulls zdecydowali się na transfer.

W Milwaukee mocno liczono na dynamiczny rozwój MCW. Debiutant Roku sezonu 2013-14 nie rozwinął się jednak tak, jak wyobrażał to sobie Jason Kidd, gdy pozyskiwał go zimą ubiegłego roku. Carter-Williams, w uniformie Bucks, trafił zaledwie 19 trójek (z 83 prób) w 79 meczach. Trduność w znalezieniu dla niego miejca na parkiecie obok, robiącego duże postępy, Giannisa Antetokounmpo, sprawiła że Bucks już w poprzednim sezonie zaczęli szukać dla niego nowego klubu.

24-letni Snell przywozi ze sobą do Millwaukee swoje 36% zza łuku z poprzednich rozgrywek. Bucks widzą w nim tymczasowego zastępcę Middletona a w perspektywie jego solidnego zmiennika. Jak tylko deal zostanie zastwierdzony przez ligę, strony będą mogły zacząć rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu. Mają na to czas do końca października. To samo tyczy się MCW, jako że obaj pochodzą z tego samego naboru (2013).

Bykom przybywa kolejny obrońca w rotacji. Kolejny, który ma kłopoty z rzucaniem. Jak to czytać?

Może Bulls, wbrew dzisiejszym standardom przykładania dużej wagi do rzucania za 3 punkty, idą delikatnie pod prąd i stawiają na atakowanie obręczy? MCW to potrafi, Rondo, Butler i Wade też. Drive and kick do Douga McDermotta (43% zza łuku w tamtym sezonie) lub Mirotica (39%), którzy w takim systemie będą mieli okazje do rzutów. Ich obecność z kolei nie pozwoli defensywie rywali skupiać się tylko i wyłącznie na penetrujących. Więc drive jako pierwsza opcja, zaś oddanie piłki na obwód jako druga, też ważna i też skuteczna.
Z Lopezem i Gibsonem pod koszem, w połączeniu z całkiem atletycznym obwodem, Bulls mogą starać szukać swojej nowej tożsamości w obronie. MCW ma 198 cm wzrostu, co daje mu przewagę w matchupie z wieloma obrońcami ligi.

Ci nowi Bulls mnie intrygują. To może być ekipa na 45+ wygranych… lub jakieś 32 jak parę rzeczy nie wypali.
  
http://cdn.fansided.com/wp-content/blogs.dir/307/files/2016/10/9587920-rajon-rondo-michael-carter-williams-nba-preseason-milwaukee-bucks-chicago-bulls-850x560.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.