Niektorzy o tym wiedza a inni jeszcze nie, ze jestem teraz w Finlandii. Korzystajac z tej okazji chcialem cos napisac o finskim baskecie [ale jak mozna pisac o czyms co nie istnieje ;)], wkleic jakis filmik nawiazujacy do Skandynawii a najlepiej do Skandynawii i NBA. Nic madrego mi nie wychodzilo wiec wpadlem na iscie diabelski/napoleonski plan. Dzis zapoczatkuje nowy cykl na moim blogu o wdziecznym tytule "migawka z historii". Bede tu pisal (choc mysle ze 99% beda stanowic jednak filmy) i prezentowal pamietne momenty barwnej historii NBA. Dzial ten bedzie pewna odskocznia w momentach (jak ten) kiedy nie bede mial czasu na pisanie o rzeczach biezacych i waznych no i nie oszukujmy sie bo nie umiem klamac – kiedy zwyczajnie pisac nie bedzie mi sie za bardzo chcialo;). Oczywiscie jak to w zyciu – wszystko plynie, wszystko sie zmienia. Byc moze za jakis czas uswiadomie sobie, ze wlasnie ten dzial jest moim priorytetem jesli chodzi o ten blog. W kazdym razie nie podchodze bynajmniej do tego z przymruzeniem oka. To dopiero poczatek a juz mam kilka ciekawych mam nadzieje pomyslow. Zatem jak to mawiaja na niektorych blogach – enjoy & stay tuned…
Oto pierwsza migawka z pieknej historii NBA. All-Star Game 1994. Gwiazda wsrod gwiazd zostaje Scottie Pippen a do historii poza nim samym przechodza jego czerwone buty.