Migawka z Historii: „The Shot”

Dokładnie dziś mija 24. rocznica piątego meczu serii Cavs-Bulls, w którym Michael Jordan wykonał słynny "The Shot" ponad kryjącym go Craigiem Ehlo. Byki jako "szóstka" wyeliminowali z play-offów wyżej notowanych i faworyzowanych Cavs. Dla 26-letniego wówczas Jordana był to pierwszy game-winner w karierze w play-offach – pierwszy z wielu.
Cavs w rozgrywkach 1988-99 pokonali Byki we wszystkich czterech starciach w ramach rundy zasadniczej. Wygrali aż 57 meczów (o 10 więcej niż Bulls) i z takimi weteranami w składzie jak Ron Harper, Mark Price, Brad Daugherty czy Larry Nance przystępowali do postseason jak faworyci serii.  
Jordan po raz trzeci z rzędu został królem strzelców (32.5) ale jego indywidualne sukcesy w żaden sposób nie przekładały się na sukcesy drużyny. Na cztery wcześniejsze wizyty Bulls w play-offach z Jordanem w składzie aż trzy z nich kończyły się na pierwszej rundzie.
Tym razem było inaczej. Tym razem historia NBA tworzyła się i zapisywała złotymi literami na oczach kibiców zgromadzonych w hali Richfield Coliseum oraz przed telewizorami.
44 punkty Jordana i rzut na wygraną, na awans do II rundy. 101:100 dla Bulls – tak brzmiał końcowy wynik.
Jordan leciał w górę a kiedy osiągnął swój pułap, postanowił zaczekać w powietrzu aż kryjący go Ehlo opadnie na parkiet – wtedy dopiero oddał rzut. Powiedzieć "niesamowite", to nie powiedzieć nic.

"The inbounds pass comes in to Jordan. Here’s Michael at the foul line, the shot on Ehlo…GOOD! THE BULLS WIN IT! THEY WIN IT!"
 

http://assets-s3.mensjournal.com/img/essential/michael-jordans-all-time-greatest-shots/618_348_michael-jordans-all-time-greatest-shots.jpg


Byki niesione na fali talentu Jordana pokonały w II rundzie jeszcze wyżej notowanych Knicks 4:2. W Finale Konferencji musieli jednak uznać wyższość (4:2) późniejszych mistrzów NBA, "Złych Chłopców" z Detroit. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.