Mike Brown zwolniony z Lakers!

Mike Brown, the new head coach for the Los Angeles Lakers, speaks during his introductory news conference at the team's training facility on May 31, 2011 in El Segundo, California. Brown replaces Lakers coach Phil Jackson, who retired at the end of this season.

Mike Brown nie jest już trenerem L.A. Lakers! Po tym jak klub przegrał aż cztery z pierwszych pięciu meczów nowego sezonu, czym wyrównał niechlubny rekord sprzed 17 lat, Brown znalazł się na "gorącym krześle".
Mówiło się, że uratować może go już tylko komplet zwycięstw w 6-meczowej mini-serii przed własną publicznością. Swoje poparcie dla Browna i wiarę w jego warsztat wyrazili publicznie Kobe Bryant i Mitch Kupchak.
Przez ostatnie dwa dni fala krytyki wobec Browna i słabej gry Lakers była jednak na tyle silna by zmusić zarząd klubu do drastycznych rozwiązań.
Wśród tymczasowych następców wymienia się kogoś z obecnych asystentów – Bernie Bickerstaffa lub Chucka Persona.
Z głośniejszych nazwisk trenerskich najczęściej padają kandydatury Jerry’ego Slone’a i Mike’a D’Antoni’ego.
Sloan latem rozmawiał w sprawie pracy z Portland Trail Blazers, Charlotte Bobcats i Orlando Magic ale ludzie z jego otoczenia twierdzą, że w zasadzie żadną z tych posad nie był do końca zainteresowany. Coach z jego stażem potrzebuje prawdziwych wyzwań i walki o najwyższe cele. Nash do Howarda i Gasola jak kiedyś Stockton do Malone’a. Nie jest to niemożliwe.

D’Antoni z kolei jest bez pracy od połowy ubiegłego sezonu. Po tym jak New York Knicks grali "w kratkę" a Carmelo Anthony klął pod nosem, D’Antoni postanowił zrezygnować z funkcji.
Latem pracował z kadrą USA podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie i od tamtego czasu jest wolny.
Za min przemawia wieloletnia znajomość ze Stevem Nashem z pracy z Phoenix oraz z Dwightem Howardem i Kobe Bryantem z meczów kadry. Jego atutem może być też ultra-ofensywny styl prowadzenia swoich drużyn a właśnie zdobywania punktów i pomysłu na grę w ataku Lakersom najbardziej brakuje w tym sezonie.
Są dopiero na 14 miejscu w lidze jeśli chodzi o zdobycze punktowe (97.2 na mecz) i na odległym 23 jeśli chodzi o średnią asyst (19.6). 
Wymieniani wśród kandydatów do odebrania Miami Heat mistrzowskiej korony, Lakers póki co zamykają tabelę Zachodu. Gorsi w NBA są w tej chwili tylko Detroit Pistons (0:5). Jedyna wygrana "Jeziorowców" pochodzi właśnie z meczu z "Tłokami".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.