NBA i gracze dogadali szczegóły

Władze NBA i Związek Zawodników doszli do porozumienia w sprawie technicznych szczegółów sezonu 2020-21. Strony już wcześniej dogadały się w sprawie startu rozgrywek, który został zaplanowany na 22 grudnia. Do doprecyzowania pozostawały kwestie finansowe. Wyglądać będzie to tak:

– Próg salary cap został sztucznie utrzymany na poziomie $109.1 mln, czyli wartości sprzed roku. Identycznie sprawy mają się, jeśli chodzi o próg, powyżej którego odprowadza się podatek od luksusu. Ten ten też został utrzymany na poziomie z sezonu 2019-20, wynosi on $132.6 mln.

– Strony przystały na pomysł, żeby próg wydatków na pensje zawodników rósł od 3 od 10 procent rocznie, w zależności o koniunktury. Ten stan będzie utrzymywał się do końca trwania obecnej umowy zbiorowej między ligą a zawodnikami, czyli do końca sezonu 2023-24.

– Zawodnicy dostali obietnicę, że wzorem lat wcześniejszych, tylko 10% ich zarobków pozostanie w “depozycie”, w ligowej kasie. We wcześniejszej wersji, właściciele drużyn zaproponowali graczom 18% depozyt. Był to jeden z palących punktów, przez który negocjacje rozciągnęły się w czasie. Strony przystały na pomysł, że gdyby okazało się, że w przyszłości będzie trzeba zatrzymać więcej, niż po 10% zarobków graczy, to tenże „dług” zostanie rozłożony na dany sezon i dwa kolejne. Władze ligi obiecały, że w „depozyt” nigdy nie trafi więcej, niż 20% zarobków zawodników.

– Dla drużyn płacących podatek od luksusu, liga zaproponowała swego rodzaju ulgę. Będzie ona działać w taki sposób: Procent, o jaki różnić się będzie szacowany dochód ligi za nadchodzący sezon, w stosunku do rzeczywistego dochodu, będzie procentem, o jako zostanie pomniejszony podatek od luksusu. Ta ewentualność oczywiście zadziała tylko wtedy, gdy liga zanotuje straty. W tej chwili są cztery drużyny, które znajdują się powyżej tego progu. Są to Golden State  Warriors, Brooklyn Nets, Boston Celtics oraz Philadelphia 76ers.
Przykład: Gdyby liga zanotowała o 30% mniejsze wpływy, niż to było zakładane, to podatek w przypadku Warriors spadłby z $60 mln na ok. $42 mln.

– Wolna agentura zacznie się 20 listopada, czyli dwa dni po drafcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.