NBA Live Tour 2006

Korzystajac z okazji ze przez ostatnie 24 godziny w zasadzie nic godnego odnotowania w NBA sie nie wydarzylo postanowilem przypomniec wszystkim o czyms co przezylem osobiscie, o czyms co zostanie w mojej pamieci na zawsze.10 października 2006 miało miejsce wydarzenie, które z pewnością  zapadło w pamięci każdego kibica NBA w Europie. Tego dnia bowiem zaczął się koszykarski turniej w Kolonii w Niemczech pod nazwą „NBA Live Tour”. Spotkały się w nim 4 zespoły- 2 z NBA (Philadelphia 76ers oraz Phoenix Suns) oraz 2  najlepsze zespoły reprezentujące „stary kontynent” (Maccabi Tel Aviv i CSKA Moskwa). Organizacją i oprawą całego turnieju, mimo że organizowanego w Niemczech zajęli się Amerykanie. O tym, że prestiżowo podeszli do sprawy świadczy choćby fakt, że ekipa z USA liczyła ponad 250 osób (z czego łączna liczba zawodników i trenerów obu amerykańskich drużyn nie przekroczyła nawet 50). NBA przywiozła swoich kamerzystów, realizatorów,  ochroniarzy, komentatorów, tańczące w przerwach meczów dziewczęta a nawet własny parkiet i kosze. Do Kolonii gdzie mieści „Koln Arena” hala która jako jedna z niewielu w Europie spełniała wymogi NBA pozwalające na organizacje podobnych imprez przybyli kibice z całego kontynentu. W pobliżu tego robiącego wrażenie obiektu mieszczącego się przy Willy Brandt Strasse już od wczesnych godzin popołudniowych dało się słyszeć mieszankę języków zlewających się w jeden wielki szum, w powietrzu czuło się wyjątkową atmosferę, wszyscy  wiedzieli że niebawem w tym miejscu wydarzy się coś wyjątkowego przynajmniej dla koszykarskiego świata. Na długo przed rozpoczęciem było wiele obaw ze strony kibiców, retorycznych pytań dotyczących nastawienia zawodowców z NBA do całego turnieju. Czy zagrają wszystkie, do tej pory znane tylko z ekranów telewizorów gwiazdy „zza oceanu”? A jeśli tak jaką formę  a przede wszystkim jaki poziom umotywowania zaprezentują swoim europejskim kibicom? Większość fanów i znawców tematu powątpiewała w poważne potraktowanie turnieju przez osoby, które zarabiają po kilkanaście milionów dolarów z kontraktów za sezon oraz co najmniej połowę z tego za samo noszenie sportowych butów określonych firm. Mając na uwadze, że dla wielu z nich nawet reprezentowanie własnego kraju podczas Igrzysk Olimpijskich nie jest wystarczającym wyzwaniem, obawy były uzasadnione. Rzeczywistość jednak przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Nie dość, że oba zespoły wystąpiły w podstawowych składach to jeszcze swoimi niesamowitymi zagraniami dali próbkę nieprzeciętnych umiejętności kolejny raz, przynajmniej na moment uciszając zwolenników europejskiej koszykówki wątpiących w wartość tej w amerykańskim wydaniu.Turniej wygrał zespół z Philadelphii rozbijając w finale wówczas najlepszy klub Europy CSKA Moskwa. Trzecie miejsce przypadło „Słońcom” z Phoenix, którzy nie dali żadnych szans koszykarzom z Izraela. NBA Live Tour miał być promocją amerykańskiej koszykówki w Europie. Nie było żadnych zaskoczeń ani niespodzianek. Amerykanie kolejny raz pokazali, że jeśli chodzi dostarczanie masowej rozrywki  jak i prezentację profesjonalnych postaw w sporcie są nadal o kilka długości przed resztą świata i nie zanosi na zmiany w najbliższej przyszłości.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.