Podpisywania kontraktów ciąg dalszy

Mimo, że najważniejsze karty szalonego, gorącego lata 2010 zostały już rozdane to ruch na rynku w dalszym ciągu dość pokaźnej grupy wolnych agentów nadal trwa. Jedni szukają swoich szans na zdobycie mistrzowskiego tytułu a inni chcą zabezpieczyć sobie przyszłość na najbliższe lata. Oto kilka ostatnich wydarzeń.

* C.J. Watson do tej pory związany z Golden State Warriors zgodził się na 3-letni kontrakt o wartości $10.2 mln od Chicago Bulls. W związku z tym, że jest to transfer na zasadzie "sign-and-trade" drużyna z Oakland otrzyma w zamian pick w II rundzie draftu 2011.
26-letni Watson ma za sobą 3 sezony w NBA. W minionych rozgrywkach notował statystyki na poziomie 10.3 punktu, 2.6 zbiórki, 2.8 asysty oraz 1.6 przechwytu.

* kdMilwaukee Bucks zakontraktowali obrońcę Keyona Doolinga. Umowa opiewa na ok. $4 mln i ważna jest przez dwa lata. 30-latek z 10-letnim stażem na parkietach NBA bronił już barwa L.A. Clippers, Miami Heat, Orlando Magic a ostatnio New Jersey Nets. Jego statystyki z całej kariery (595 meczów) sięgają 7.2 punktu, 2.2 asysty oraz 1.4 zbiórki.

* csSkrzydłowy Craig Smith zostaje na rok dłużej w L.A. Clippers. 27-latek ma za sobą 4 sezony w lidze zawodowej (3 w Minnesocie i 1 w L.A.). Mimo skromnych jak na skrzydłowego warunków fizycznych znany jest z twardej i skutecznej (55% z gry z całej kariery) gry pod koszem. Jego średnie z dotychczasowej kariery wynoszą 8.7 punktu oraz 4.3 zbiórki.

* mbMatt Barnes  porozumiał się z Toronto Raptors w sprawie 2-letniej umowy o wartości $10 mln… ale z przyczyn technicznych może ona nie dojść do skutku. Wygląda to tak:
Raptors wykorzystali już niemal całe swoje "mid-level exception" na kontrakt Linasa Kleizy. W związku z tym mogą zakontraktować Barnesa tylko na zasadzie "sign-and-trade". I tu zaczynają się problemy bowiem według przepisów odnośnie salary-cap Magic, którzy de facto podpisywaliby z zawodnikiem nową umowę po czym natychmiast oddaliby go do Kanady nie mogą dać mu więcej niż $2 mln za sezon ponieważ nie mają do niego pełnych "praw Birda" (Barnes grał na Florydzie tylko rok). Poza tym Magic musieliby podpisać 3 a nie 2-letnią umowę. Finansowy impas na linii Orlando – Toronto może okazać się zbyt poważny do obejścia i w sytuacji kiedy Barnes odkrył karty odnośnie długości i wielkości kontraktu jaki go interesuje inne ekipy mogą włączyć się do gry o doświadczonego skrzydłowego.
30-letni zawodnik znany z dobrej obrony i groźnego rzutu z dystansu (oraz licznych tatuaży) w swojej siedmioletniej karierze grał już dla siedmiu drużyn NBA. Bronił barw Clippers, Kings, 76ers, Knicks, Warriors, Suns a ostatnio Magic.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.