Dość nieoczekiwana wiadomość z Oklahomy. Russell Westbrook przeszedł dziś artroskopową operację prawego kolana i został wyłączony z gry przynajmniej do Weekendu Gwiazd (połowa lutego).
"Russell nie uskarżał się na ból ale jego prawe kolano ostatnio puchło. Po konsultacjach z lekarzami, postanowiliśmy sprawę dokładnie monitorować. Między innymi składała się na to serią badań rezonansem magnetycznym. Ostatnie tego typu badanie wykazało coś, co nas zaniepokoiło, coś czego wcześniej nie widzieliśmy. Uznaliśmy, że artroskopia będzie tutaj niezbędna. Wiemy, że etos pracy Russella i jego oddanie pozwolą mu wrócić do poziomu, który wszyscy docenimy." – powiedział Sam Presti, menadżer Thunder.
25-letni Westbrook gra w tym sezonie na poziomie 21.3 punktu, 6 zbiórek, 7 asyst oraz 1.8 przechwytu.
Thunder z bilansem 23:5 są drugą siłą NBA (razem z Heat).
Dzisiejsza operacja jest dla Westbrooka już trzecią operacją prawego kolana w przeciągu zaledwie 8 miesięcy. W kwietniu, w play-offach uszkodził sobie łąkotkę. W październiku usunięto mu fragment szwu z pierwszego zabiegu, który powodował ból i opuchliznę.
Z oświadczenia klubu ciężko wywnioskować czego konkretnie (poza opuchlizną) dotyczył trzeci zabieg. Jedyne co wiemy to to, że gwiazda Thunder straci przynajmniej dwa miesiące rozgrywek czyli około 25-27 meczów.
