Steve Nash na ostatniej prostej, Baron Davis szykuje comeback

Dwa ciekawe dokumenty udało się wczoraj obejrzeć. Pierwszy produkcji Grantlanda. O (najprawdopodobniej) ostatniej prostej w karierze Steve’a Nasha.
Steve to inteligentny gość, za to zawsze go lubiłem. W pewnym wieku, pewnych spraw nie da się przeskoczyć. Czas mija, organizm nie regeneruje się już tak szybko, jak kiedyś. Steve wie o tym doskonale. Najstarszemu zawodnikowi NBA brakuje już tylko 39 asyst, żeby wyprzedzić Marka Jacksona i wskoczyć do Wielkiej Trójki na liści najlepszych asystentów w historii ligi. Stockton, Kidd i jeśli zdrowie pozwoli, to przed końcem sezonu Nash. Fajnie, jakby mu się udało bo to może być jego ostatni sezon w karierze.
 

Drugi film o Baronie Davisie. Za dwa miesiące będzie obchodził 35. urodziny. Jeśli myśleliście, że B-Diddy dał sobie już spokój z NBA, że zajął się kręceniem filmów i zapuszczaniem brody, to jesteście w błędzie. Takie obrazki są dla mnie zawsze niesamowite. Baron zagrał w NBA 13 sezonów, z samych kontraktów w lidze zarobił prawie $150mln. W lidze nie ma go od maja 2012 roku, kiedy doznał bardzo poważnej kontuzji prawego kolana. Mógłby spokojnie sobie siedzieć pod palmami L.A. i popijać drinki z parasolkami. Tymczasem on katuje swoje ciało, żeby doprowadzić je do standardów NBA. Bez względu na czy mu się uda czy nie, należy mu się za to szacunek. U mnie go ma…


http://dimemag.com/wp-content/uploads/2014/02/Screen-Shot-2014-02-14-at-12.29.11-AM-480x254.png

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.