Trevor Ariza przechodzi do Wizards

Phoenix Suns i Washington Wizards dogadali się w sprawie wymiany, na mocy której Trevor Ariza przeniesie się do stolicy USA. W przeciwnym kierunku powędrują Austin Rivers i Kelly Oubre Jr.

Moja ocena tej wymiany: Ten transfer nie elektryzuje, ani nie zmienia krajobrazu w NBA. Po wrzucenia suchych faktów, postanowiłem zjeść tiramisu i wziąć prysznic, a dopiero potem napisać, co o tym sądzie. Nie to, żebym zawsze po jedzeniu tiramisu musiał brać prysznic. Tak się złożyło tym razem. 

Suns od dłuższego czasu szukali możliwości wymiany z udziałem Arizy. W zasadzie, to zaraz gdy podpisali z nim latem roczny kontrakt warty $15 mln, scenariusz, w którym Ariza odchodzi w trakcie rozgrywek do play-offowej drużyny, a w zamian przychodzi jakiś młodszy pakiet, był wielce prawdopodobny. Usługami 32-letniego skrzydłowego, zainteresowanych było kilka klubów na czele z m.in. Lakers i Rockets. W ostatnich 24 godzinach doszło do dość komicznej sytuacji. Wizards, Suns i Grizzlies mieli już dogadany deal, który ostatecznie upadł, bo gdy doszło do dopinania rozmów, okazało się, że Suns cały czas myśleli o Dillonie Brooksie, a Grizzlies z kolei, sądzili że wyślą do Arizony MarShona Brooksa. Tego szczegółu nie udało się przeskoczyć. 

Wizards dostają 33-letniego Arizę, z którym przypuszczą walkę o play-offy. Mówiłem już i pisałem wiele razy. Jeśli Wizz, którzy mają teraz siódmy budżet w NBA (!), chcą być ekipą lepszą, niż średnią, to muszą rozbić duet Wall-Beal. Ta formuła już się wyczerpała. Ten duet nie sięgnie razem po tytuł. Wall od przyszłego sezonu będzie zarabiał gigantyczne pieniądze. To w zasadzie betonuje im płynność finansową. Z Wallem, jako liderem, możesz marzyć jedynie o awansie do play-offs. Wall mógłby być świetną drugą opcją, za kimś lepszym niż Beal. Problem w tym, że sam Wall myśli, że jest lepszy, niż faktycznie jest.

Między innymi przez problemy z mocno zapchanym salary z drużyny pozbyto się Oubre’ego. 23-latek będzie po sezonie zastrzeżonym wolnym agentem. Wizz bali się, że ktoś da mu ofertę kontraktu, której nie będą mogli wyrównać. Ale tak czy inaczej Wizz będą z niczym po sezonie. Ariza stanie się wolnym agentem, Nie ma pewności czy będzie chciał zostać a poza tym pytanie brzmi, czy 34-letni weteran ma zmieniać oblicze Twojej drużyny i czy powinieneś chcieć go zatrzymywać.

Suns pozyskali nadal młodego Oubre. Ciekaw jestem jakie będą mieć wobec niego plany. To jest gracz z talentem i ciałem na pierwszą piątkę jakiejś drużyny NBA. Ciekawe czy tą drużyną będą właśnie Suns. Austin Rivers to klasyczny Misiewicz NBA. Gdyby nie jego tata, Doc Rivers, Austina dawno w lidze by już nie było. Suns szukali wzmocnień na pozycji rozgrywającego. Cóż, jeśli Austin Rivers jest Twoim wzmocnieniem, to znaczy, że do tej pory coś robiłeś źle. Jego schodzący kontrakt, to jedyny pozytyw. Nie zdziwię się, jak za rok nie będzie go już w NBA.

Ten deal nie naprawia patologii w Waszyngtonie. Czy uda im się wejść do ósemki, to sprawa wtórna. Jeśli ta organizacja ma być dobra, to któryś z duetu Wall-Beal musi odejść. Ja bym wymieniał Walla, ale z jego nowym kontraktem będzie to bardzo trudne. Dla mnie porażką tej organizacji jest to, że tak łatwo pozbyli się Oubre za człowieka, którego za parę miesięcy zapewne nie będzie już z nimi. No, ale jeśli na liście płac na przyszły sezon zapisane są już: $27 mln Otto Portera, $16 mln Iana Mahinmiego oraz $27 mln Beala i aż $38 mln Walla, to oszczędności trzeba było zacząć szukać już dziś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.