Udonis Haslem zostaje w Miami!

Dobra wiadomość dla fanów Miami Heat. Udonis Haslem człowiek-instytucja, od lat ostoja defensywy zespołu zostaje na Florydzie. Kusiło go wiele ekip z Dallas, Denver i New Jersey na czele oferując dużo wyższe pieniądze niż Pat Riley mógł mu dać jednak ten wolał zostać w domu.

W e-mailu napisanym przez samego gracza do gazety Sun-Sentinel czytamy:"Odrzuciłem pełne mid-level exception ($5.85 mln za sezon) od Dallas i Denver. Do zobaczenia w nadchodzącym sezonie."

Nuggets, którym nie udało się pozyskać Jermaine’a O’Neala, bardzo chcieli namówić Haslema do gry w Kolorado. Ich podkoszowi Kenyon Martin i Chris Andersen są po operacjach i zapewne stracą sporą część obozu przygotowawczego a może także i początek sezonu.

Udonis Haslem ma jednak w lidze opinię gracza bardzo lojalnego, oddanego i twardo stąpającego po ziemi. Dla nikogo nie było więc tajemnicą, że priorytetem będzie dla niego pozostanie w klubie, w którym rozpoczynał karierę, w miejscu gdzie uczył się grać w koszykówkę więc pieniądze będą dla niego mimo wszystko drugorzędną sprawą. Mógł bez problemów przyjąć 5-letnią umowę o wartości $34 mln od kilku klubów a wybrał kontrakt o jedną trzecią niższy za ok. $20 mln (choć szczegóły umowy nie są jeszcze w 100% znane). Wszystko po to, by zostać w swoim ukochanym Miami.

Pat Riley powiedział, że marzy mu się aby Haslem zakończył karierę na Florydzie. Bardzo ceni wkład gracz w zdobycie przez Heat mistrzowskiego tytułu w 2006 roku.
30-letni Haslem ma za sobą siedem sezonów w NBA. Jego średnie z kariery (517 meczów) sięgają poziomu 10 punktów oraz 8.1 zbiórki.


Trudno się dziwić człowiekowi, który Florydę ma wytatuowaną na plecach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.