To był sprzyjający weekend. Sprzyjający innym aktywnościom niż śledzenie doniesień z wolnej agentury.
Åland Summer Streetball 2014 zajął mi sobotę. Udało się obronić tytuł sprzed roku w niezmienionym składzie.
Przy okazji wygrałem konkurs rzutowy. Do Finału wszedłem z drugim czasem a tam pokonałem rywala o jedną sekundę (!). Trochę na własne życzenie bo męczyłem się z ostatnim rzutem z miejsca, z którego zazwyczaj mi wpada. Po zawodach był grill, oglądanie Mundialu i komentowanie na gorąco tego co wydarzyło się na asfalcie tego dnia. It was a good day.
Ale sukces ma swoją cenę. Zdarte dłonie, obite nadgarstki, łokieć i obolałe plecy. Ale to nic.
Nie, nie graliśmy kamieniem. To był upadek po całkiem niezłym (moim zdaniem) bloku.
"Nie za często blokuję rzuty rywali ale kiedy to robię, to akcja idzie na plakat a ja do szpitala."
Wracając do głównego tematu:
* Spencer Hawes od przyszłego sezonu będzie gracze L.A. Clippers. Strony doszły do porozumienia w sprawie czteroletniej umowy o wartości $23mln. 26-letni center ma za sobą siedem sezonów w NBA – trzy lata w Kings, 3 z hakiem w 76ers oraz 27 meczów po wymianie do Cleveland.
Jego średnie z ostatniego sezonu to 13.2 punktu, 8.3 zbiórki, 3 asysty oraz 1.2 bloku.
* Patrick Patterson zostaje w Toronto. 25-letni skrzydłowy zgodził się podpisać z Raptors trzyletni kontrakt o wartości $18mln.
Patterson trafił do Raptors w wymianie, która wysłała do Sacramento Rudy’ego Gay’a. Szybko odnalazł się w rotacji nowego klubu i stał się jednym z ważniejszych rezerwowych drużyny. Jego średnie z 47 meczów w Toronto to 9.1 punktu, 5.1 zbiórki oraz 1.3 asysty.
* Jeśli stoicie, to lepiej usiądźcie. Toronto Raptors wysłali do Utah Jazz Steve’a Novaka i wybór w II rundzie draftu. W zamian dostali Diante Garreta. Jego umowa (niecały milion USD) jest niegwarantowana więc najprawdopodobniej będzie on zwolniony. Novak ma jeszcze dwa lata w swoim kontrakcie. Zarobi w tym czasie ok. $7.2mln.
Jeszcze nie wstawajcie…
* Lavoy Allen dogadał się z Pacers w sprawie dwuletniej umowy za $6mln. 25-latek ma za sobą trzy sezony. Dwa z kawałkiem w Filadelfii. Jak pamiętacie, w lutym tego roku, razem z Evanem Turnerem trafił do Indiany. Pewnego miejsca w rotacji sobie nie wywalczył ale mimo to postanowił kontynuować swoją karierę właśnie w Pacers. Jego średnie z dotychczasowej kariery to 5 punktów, 4.7 zbiórki oraz 1 asysta.
* Devin Harris zostaje w Dallas. 31-letni obrońca zgodził się podpisać trzyletni kontrakt za $9mln. Jest to dokładnie taki kontrakt, jaki rok temu przeleciał mu koło nosa, kiedy okazało się, że jego duży palec lewej nogi wymagać będzie operacji.
Harris po powrocie do zdrowia i tak zagrał w Dallas ale na mocy kontraktu bliskiego wartością minimum dla weterana. W ciągu 40 meczów pokazał, że z jego zdrowiem jest wszystko w porządku. Był ważną częścią rezerwowej rotacji Mavs. Jego średnie z tamtego sezonu sięgnęły 7.9 punktu, 2.1 zbiórki oraz 4.5 asysty.
PLOTKI:
– Jeśli Heat robią coś w rodzaju zasłony dymnej, to trzeba przyznać, że robią to nieźle.
Agent LeBrona Jamesa rozmawiał już z przedstawicielami przynajmniej pięciu ekip (Suns, Rockets, Mavs, Cavs, Lakers). Mniej więcej wiadomo, że LBJ’a interesuje max deal w umowie o bliżej nieokreślonej długości ale raczej krótkiej. Heat mogą dać mu ok. $129mln w pięcioletnim kontakcie, wszyscy inni $97mln w cztery lata. Podobno LeBron chciałby dwuletniego maksa, żeby mieć kontrolę nad własną przyszłością oraz, żebyśmy mieli o czym pisać i rozmawiać na początku lipca co parę sezonów.
James jest na wakacjach z rodziną. 13. lipca planuje zaszczyć swoją obecnością brazylijski Mundial. Wszystkie rozmowy prowadzi jego agent Rich Paul.
– Pat Riley stara się robić tymczasem, to co Pat Riley umie najlepiej. Wczoraj spotkał się z Luolem Dengiem w Chicago. Żadne deklaracje nie padły. 29-letni Sudańczyk z brytyjskim paszportem wie doskonale, że kontrakt który podpisze tego lata będzie jego ostatnim wielkim kontraktem, dlatego "mydlenie oczu" o grze o tytuł w Miami są nie dla niego. Rynek szacuje jego wartość na ponad $10mln za sezon i jeśli Pat nie pokaże mu czegoś w tych okolicach, to raczej może tylko o nim pomarzyć.
Pat myśli też o Pau Gasolu ale szuka wzmocnień także w grupie niskobudżetowych graczy takich jak Alan Anderson czyn Anthony Morrow.
– Ciekawym kierunkiem dla wolnych graczy może być Arizona. Suns mają pieniądze być podpisać dwie gwiazdy na raz praktycznie nie tracąc nic z młodego składu, który rok temu zaskoczył NBA i wygrał 49 meczów.
– 76ers i Bucks mogą być chętni pozyskać Jeremy’ego Lina z Houston. 25-latek zarobi w przyszłym sezonie $15mln ale tylko $8.4mln z tej sumy będzie liczyć do salary jego drużyny. Obie drużyny mogą chcieć przyjąć schodzący kontrakt Lina ale w zamian oczekują, że Rockets dorzucą im do dealu jakiegoś "lizaka" w postaci wyboru w I rundzie draftu.
– Bulls, Knicks, Heat, Thunder, Mavs i Lakers to tylko niektóre drużyny, które chcą Pau Gasola u siebie od przyszłego sezonu. Hiszpan podobno zostanie w Lakers, jeśli drużynie uda się pozyskać kogoś wielkiego.
– Bulls starają się pozyskać Nikolę Mirotica. Klub z Chicago ma do niego prawa od draftu 2011 roku. 23-letni Czarnogórzec niedawo wykupił swój kontrakt z Realu Madryt więc wiele wskazuje na to, że wie co robi, i że jego przyjście do NBA to pytanie "kiedy" a nie "czy". Problem może być tylko finansowy. W związku z tym, że od tamtego draftu minęły już trzy lata, to stawki umówi debiutanckich nie będą tu obowiązywały. Bulls mogą wspomóc wykup kontraktu Mirotica kwotą $600000. Wszystko powyżej, będzie liczyć się do ich salary a przecież cały czas na ich celowniku jest Melo.
– Agent Chrisa Bosha odbiera telefony od drużyn, które zaproponują jego klientowi max deal.
– Gordon Hayward był w Cleveland. Następnym miastem na jego liście będzie Charlotte. Al Jefferson będzie starał się namówić byłego kolegą z Utah Jazz na przenosiny do Hornets. Mówi się, że kilka klubów szykuje się dać duże pieniądze. 24-latek jest zastrzeżonym wolnym agentem Utah Jazz. Hayward w swoim czwartym sezonie w NBA, zagrał na poziomie 16.2 punktu, 5.1 zbiórki, 5.2 asysty oraz 1.4 przechwytu.
– Na koniec Carmelo. Wygląda na to, że stary lis Mitch Kupchak namieszał w głowie Anthony’ego. Zdawało się, że po swoim tourze po USA, Melo ostatecznie wybierze jednak Knicks – $32mln różnicy to jednak nie jest nic, nawet dla gwiazdy NBA.
Dziś wygląda na to, że to co usłyszał od Lakers, świdruje mu w głowie do teraz. Lakers są jedyną drużyną na jego liście, która bez żadnych kombinacji daje mu maksymalną umowę – 4 lata, $97mln. Nie muszą do tego nikogo sprzedawać.
W takim układzie wróci Pau Gasol. Debiutant Julius Randle aż rwie się do gry i pracy nad sobą.
Kontrakt Kobego za dwa sezony schodzi z listy płac. Przyszłość w Lakerlandzie wyglądać może obiecująco.
Melo ma przed sobą max’a ale jeśli zgodzi się na ok. $16mln to Lakers mogą dać mniej więcej tyle samo drugiej gwieździe – LeBron? Podobno obaj są w kontakcie.