„Big Ben” zostaje w Detroit

Ben Wallace zdecydował się podpisać dwuletni kontrakt ze swoim dotychczasowym klubem Detroit Pistons. To świetna wiadomość dla fanów klubu z Michigan bowiem "Big Ben" w związku z zaawansowanym wiekiem i różnego rodzaju kłopotami zdrowotnymi już od ponad dwóch lat poważnie myśli o zakończeniu profesjonalnej kariery.

Prezydent klubu Joe Dumars przyznał, że zatrzymanie weterana było jednym z priorytetów klubu tego lata. Na mocy nowej umowy Wallace wzbogaci się o ok. $4mln.
Mimo blisko 36 lat Ben był w minionym sezonie jedną z najjaśniejszych postaci swojego zespołu, który po raz pierwszy od 9 lat nie zagrał w play-offs.

Wallace za najlepszych lat był prawdziwym postrachem strefy podkoszowej. W latach 2002-2006 cztery razy odbierał nagrodę Najlepszego Obrońcy Sezonu a pięciokrotnie wybierano go do najlepszej piątki sezonu.
Na przestrzeni lat 2000-2007 ani razu nie zszedł poniżej średniej 10.7 zbiórki oraz 2 bloków na mecz. Jego rekord zbiórek wynosi 28 (zrobił to dwa razy), przechwytów 6 (cztery razy), bloków 10 (dwa razy).

Swój najlepszy statystycznie sezon zagrał podczas kampanii 2002/2003 kiedy to notował średnio 15.4 zbiórki, 3.2 bloku, 1.6 asysty, 1.4 przechwytu oraz blisko 7 punktów. W następnym sezonie, niewiele gorszym statystycznie Wallace i jego Pistons sięgnęli po mistrzowski tytuł pokonując w Finale L.A. Lakers 4:1. Twarda obrona i poukładany ataku zaskarbiły wtedy Detroitczykom wielu nowych fanów a starym przypomniały czasy "Bad Boys" z Thomasem, Rodmanem i Laimbeerem na czele.
Wallace ma za sobą już 14 sezonów w NBA. Jego średnie z całej kariery (972 mecze) sięgają 6.2 punktu, 10.1 zbiórki, 1.4 asysty, 1.3 przechwytu oraz 2.1 bloku.

Swoją karierę rozpoczął w Waszyngtonie by po 3 sezonach przenieść się na rok do Orlando. Potem w wymianie za Granta Hilla trafił do Detroit gdzie spędził 6 lat. Następnie półtora sezonu bronił barw Chicago, tyle samo zabawił w Cleveland by rok temu z powrotem trafić do "Motown".
 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.