Carmelo Anthony odejdzie z Thunder!

Oklahoma Thunder oraz Carmelo Anthony wraz ze swoim agentem, pracują nad scenariuszami, w których Melo będzie mógł opuścić klub. Thunder stoją w obliczu bycia pierwszą w historii NBA organizacją, która za pojedynczy sezon, wyda na swoich zawodników ponad $310 mln! Połowa z tej sumy to podatki. Gdyby udało się przesunąć kontakt Melo ($27.9 mln), wtedy Thunder zaoszczędziliby około $100 mln. Jest więc o o czym rozmawiać. 

Leon Rose, agent Melo jest dobrym znajomym Sama Presti, menadżera Thunder. Obaj zdają sobie sprawę z tego, że w takiej, a nie inne sytuacji finansowej klubu, odejście 34-latka z Oklahomy, będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Melo, jako już wolny zawodnik, mógłby poszukać możliwości dołączenia do klubu z mistrzowskimi aspiracjami, jeśli i jego aspiracje takie są.

Thunder próbowali wytransferowania Melo (nadal próbują), ale na rynku nie ma chętnych na wzięcie 34-letniego zawodnika z gażą sięgającą blisko $28 mln, którzy nie chcieliby wysłać niczego w zamian. Melo w dalszym ciągu ma prawo do zawetowania każdego transferu ze swoim udziałem. Najbardziej prawdopodobne scenariusze to dogadanie się w sprawie wykupienia reszty kontraktu lub skorzystanie z tzw. „stretch provision”. Oznaczałoby to, że suma z tegorocznych zarobków Melo, zostałaby rozciągnięta w czasie na trzy lata. Thunder płaciliby mu po $9.3 mln za sezon.

Zaraz, kiedy tylko Melo postanowił wykorzystać opcję w swoim kontrakcie na ten sezon, jasne stało się, Thunder ciężko będzie utrzymać tak gigantyczny budżet. Po podpisaniu Paula George’a ($137/4), Jerami Granta (27/3) i Raymonda Feltona (2.4/1) budżet klubu wzrósł do blisko $160 mln co wraz podatkami dawało zawrotną sumę około $310 mln.

Po przenosinach z Nowego Jorku do Oklahomy, Melo zgodził się przejść o pozycję wyżej, z niskiego na silnego skrzydłowego. Nie do końca odnalazł się w tej roli, co zresztą sam wielokrotnie podkreślał. Jego średnie za tamte rozgrywki sięgnęły 16.2 punktu, 5.8 zbiórki oraz 1.3 asysty. Już w trakcie minionego sezonu, a szczególnie w play-offs, w których Anthony wyglądał naprawdę źle, niemal pewne było to, że podejmie opcję w swoim kontrakcie. Na wolnym rynku nie mógłby liczyć zapewne nawet na połowę tej gaży. Melo może jednak nadal być produktywny w odpowiednich ustawieniach a pozyskanie go na mocy niskiego kontraktu nie powinno nieść za sobą wielkiego ryzyka. Gdy tylko Thunder i Melo dojdą do porozumienia w sprawie rozstania, usługami 34-latką mogą być zainteresowani m.in Houston Rockets.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.