Grizzlies rezygnują z Mayo. Kierunek Boston?

Memphis Grizzlies postanowili nie przedstawić O.J.’owi Mayo kwalifikowanej oferty na przyszły sezon (w jego przypadku $7.39mln) co oznacza, że obrońca Grizz stał się niezastrzeżonym wolnym agentem i może podpisać umowę z każdym klubem, której Memphis nie będą mieli prawa wyrównać i go zatrzymać.

W tej sytuacji zwiększają się szanse, że od przyszłego sezonu zobaczymy go w barwach Boston Celtics.
Danny Ainge poluje na Mayo już od przeszło dwóch sezonów ale będąc pod kontraktem ciężko było zaproponować coś, co interesowałby klub z Tennessee a z kolei czyniłoby transfer sensowny (Grizz chcieli np. Ray’a Allena, którego z naturalnych przyczyn Aing oddać nie chciał).

Teraz kiedy Mayo jest całkowicie wolny jego przyszłość zależy tylko od niego. Czy zagra w Celtics? Jeśli Ainge dobrze się postara to czemu nie.
Celtowie mają teraz tylko $34mln w kontraktach na ten sezon czyli ok. $24mln do wydania. To dużo. Ale od Ainge’a zależeć będzie czy Boston przejdzie proces PRZEgrupowania czy PRZEbudowy. Żeby mówić o przegrupowaniu (i walce o tytuł) a nie przebudowie w tych 24 milionach muszą znaleźć się kontrakty dla Garnetta, Allena, Bassa żeby wymieć tylko trzech + kontrakty dla tych, którzy przyjdą. Z ważniejszych graczy Celtics kontrakty na przyszły sezon mają tylko Pierce, Rondo i Bradley.

Niespełna 25-letni Mayo ma za sobą 4 sezony w NBA. W pierwszych dwóch latach kiedy grał po 38 minut na mecz i wychodził w pierwszej piątce Grizz notował po 18 punktów, blisko 4 zbiórki i 3 asysty na mecz. W ostatnich dwóch sezonach kiedy stracił miejsce w wyjściowym składzie a jego minuty spadły o średnio aż 12 na mecz rzucał już tylko 12.6 i 11.3 punktu.
W Bostonie na pewno by się przydał ale za rozsądne pieniądze. Sam Mayo nie czyni bowiem z Celtów drużyny z szansami na walkę o tytuł. Do tego trzeba kolejnych nazwisk, nie mniejszych niż Mayo zatem, jeśli już to nie można za dużo na niego wydać. Memphis uznali, że nie jest wart $7mln za sezon… 

Update: Mówi się też, że Celtics mogą być chętni pozyskać Mayo na zasadzie sign-and-trade. Tym, który pożegnałby się z Bostonem miałby być Brandon Bass, również wolny agent.
  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.