Jak pech to pech (w Portland)

Klątwa, zła karma, laleczki voo-doo, czarna magia? Jakby nie patrzeć i gdzie nie doszukiwać się przyczyn takiego stanu rzeczy sytuacja ze zdrowiem wśród zawodników Portland Trail Blazers bardzo daleka jest od normalności w tym sezonie.
Środkowy Blazers Joel Przybilla przeszedł w Wigilię operację prawego kolana. Od razu wiadomo było, że w tym sezonie do gry już nie wróci ponieważ czas potrzebny na powrót do zdrowia po tego typu kontuzji i operacji wynosi 6-8 miesięcy.
Trzy miesiące po zabiegu wyglądało na to, że proces rehabilitacji przebiega zgodnie z planem. Joel zaczął normalnie chodzić i kiedy wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie by zintensyfikować lekkie treningi stało się coś kuriozalnego i dziwnego a z drugiej strony jakże powszedniego i wpisującego się doskonale w to co przeżywają zawodnicy z Oregonu w tym sezonie.
Joel poważnie uszkodził swoje operowane w grudniu kolano… we własnym domu pod prysznicem.
Biorąc pod uwagę fakt, że jest to identyczny rodzaj urazu (ścięgno rzepki) określenie czasu potrzebnego na powrót do zdrowia w tym momencie nie jest łatwe i wiele wskazuje na to, że będzie to okres dłuższy niż pierwotne 6-8 miesięcy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.