James i Curry Graczami Miesiąca

LeBron James z Cleveland Cavaliers i Steph Curry z Golden State Warriors zostali wybrani Graczami Miesiąca jako reprezentanci swoich Konferencji. Wyróżnienie przyznano za mecze grane w lutym.

James poprowadził Cavs do ośmiu wygranych w dwunastu meczach. Ekipa z Ohio przegrała też jedno spotkanie (z Wizards), w którym ich lider odpoczywał.
LBJ notował w lutym średnio 24.8 punktu (najlepszy na Wschodzie), 7.4 zbiórki, 7.3 asysty (drugi) oraz 1.7 przechwytu.
Cztery razy schodził z parkietu z double-double na koncie, w tym raz z triple-double.
Kawalerzyści z bilansem 42:17 są w dalszym ciągu najlepszą ekipą Wschodu oraz trzecią siłą całej NBA.

Curry z kolei poprowadził Warriors do 10 wygranych w 11 meczach w lutym. Jego statystyki za ubiegły miesiąc sięgnęły 36.7 punktu (najlepszy w NBA. Jest to najwyższa średnia punktowa za jeden miesiąc od marca 2007 roku. Wtedy Kobe Bryant zaliczył miesiąc rozgrywek na poziomie 40.4 punktu), 5.6 zbiórki, 7.3 asysty oraz 1.9 przechwytu. Curry trafiał prawie 55% swoich rzutów z gry oraz 53.6% zza łuku. Dwa razy w lutym zdobył po 51 punktów, cztery raz przekraczał próg 40 punktów.
Warriors z bilansem 55:5 są najlepszą drużyną ligi.

Lider Warriors pobił (lub wyrównał) w lutym kilka rekordów NBA.
– W dwóch kolejnych meczach trafiał po 10 i więcej razy za trzy punkty. Nikt wcześniej tego nie dokonał.
– W ostatnią sobotę, w meczu z Thunder trafił 12 razy zza łuku. To wyrównanie rekordu NBA, należącego do Kobe Bryanta i Donyella Marshalla.
Mecz
z Magic był jego 128 kolejnym meczem, w którym trafił przynajmniej raz
za trzy punkty. Rekord, od tamtego sezonu, należał do Kyle’a Korvera z
Atlanty. Seria wynosi obecnie 130.
Curry pobił też swój własny rekord sprzed roku, jeśli chodzi o
celne rzuty zza łuku w jednym sezonie (286). Steph ma teraz 293 trójki na koncie.

Do nagrody nominowani byli także Isaiah Thomas, Brook Lopez, Kemba Walker, Chandler Parsons, James Harden, Chris Paul, Anthony Davis, Damian
Lillard, Kawhi Leonard, Kyle Lowry oraz John Wall.

http://s1.ibtimes.com/sites/www.ibtimes.com/files/styles/v2_article_large/public/2015/05/28/lebron_curry.jpg?itok=wDB5HVYU

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.