Ma 223 cm wzrostu a rozpiętość jego wyprostowanych rąk wynosi 240cm… wszystko to w ciele ledwie 17-latka. Nazywa się Sim Bhullar i już dziś wielu widzi w nim następnego Yao Minga.
Jego rodzice pochodzą z Indii ale od lat mieszkają w Kanadzie, gdzie urodził się Sim. Ojciec jest właścicielem stacji benzynowej a matka pomaga prowadzić rodzinny biznes. Jego status światowej gwiazdy jaką był Yao Ming, ba jego zawodowa gra to póki co melodia przyszłości ale w obecnej NBA, gdzie brakuje klasowych centrów nastoletni "prospect", który robi wsady lewie wspinając się na palce musi rozbudzać wyobraźnię.
Tak jak za Mingiem z Chin, tak za Bhullarem z indyjskimi korzeniami stoi ogromny potencjał ludzki. Dziś w Indiach żyje 1.2 miliarda ludzi – potencjalnych fanów NBA. W połączeniu z rozwojem ekonomicznym kraju, specjaliści od marketingu ligi widzą tam idealne miejsce, gdzie można promować ligę (NBA miała otworzyć latem ubiegłego roku swoje biuro w Indiach ale w związku z lockoutem odłożono ten plan na później). Kilka lat temu znana na całym świecie kampania "Basketball Without Borders" zawitała do Indii.
Kibice poznawali podstawy gry, zapoznano ich z takimi pojęciami jak "slam-dunk" czy "aley-oop", ruszono z akcją budowy boisk ale póki co w kraju krykieta trybuny na meczach koszykówki świecą pustkami. Przedstawiciel w NBA z pewnością by to zmienił.
"To byłoby coś wspaniałego.Zostać pierwszym graczem z Indii, który trafił do NBA. Być wzorem dla kibiców." – marzy Bhullar.
Świat nie znosi próżni a taka właśnie wytworzyła się po odejściu na emeryturę Yao Minga – patrząc z perspektywy azjatyckiego fana NBA. Ludzie z międzynarodowego wydziału NBA już dziś (być może lekko bijąc pianę) twierdzą, że gracz NBA z Indii to pytanie rodzaju "kiedy" a nie "czy".
Bhullar wzbudził zainteresowanie wielu amerykańskich uczelni z Georgetown, West Virginią, Pittsburgiem i Syracuse na czele ale wybrał ostatecznie uczelnię New Mexico State. Póki co trudność sprawia mu przebiegnięcie kilku długości koszykarskiego parkietu bez wyraźnego grymasu zmęczenia. Waży ponad 140kg i jeśli poważnie marzy o zawodowstwie – a pewnie tak, to musi przygotować się na ostrą pracę nad sobą – przestrzegają obserwatorzy jego młodego talentu.
Sim prywatnie jest spokojnym chłopakiem z ciekawym poczuciem humoru. Ilekroć ktoś nieznajomy pyta "wielkoluda" jaki sport uprawia tez z poważną miną odpowiada "hokej".
Szansa, że pewnego dnia na odwrocie jednej z koszulek NBA zobaczymy nazwisko Bhullar jest dość spora… Sim ma 16-letniego brata Tanveera, który już dziś może pochwalić się wzrostem 218cm.
1but.pl -> Aż 270 modeli butów do kosza -> Zobacz