Pierce wyprzedził Birda… i taka jest prawda!

Celtics pokonali u siebie Charlotte Bobcats 94:84. Była to historyczna noc dla Paula Pierce’a który wyprzedził samego Larry’ego Birda, wicelidera na liście najlepszych strzelców w historii klubu z Massachusetts.

Celtiowie nie chcieli iść w ślady Lakers i patrzeć jak ich gwiazda bije rekordy a oni sami przegrywają. Pierce’owi brakowało przed meczem 10 punktów do prześcignięcia Birda i jak sam przyznał po meczu, czuł lekkie podekscytowanie zmieszane ze zdenerwowaniem i chciał mieć to jak najszybciej za sobą. Zagrał jednak mądrze i nie pozwolił by indywidualne popisy przysłoniły interes drużyny. Swoje pierwsze punkty zdobył dopiero pod koniec I kwarty a mecz zaczął od nieudanej asysty, czym wywołał uśmiech i kilka żartów ze strony amerykańskich komentatorów.
Historia wydarzyła się na naszych oczach na 10 min. przed końcem III kwarty. Pierce trafił za 3 punkty z prawego skrzydła a widownia nagrodziła go nie kończącą się owacją na stojąco.
Pierce ma teraz 21797 punktów. Liderem wszech czasów na liście najlepszych strzelców Celtics jest John Havlicek z liczbą 26395 punktów. 

"The Truth" zakończył mecz z 15 punktami, 8 zbiórkami i 9 asystami. Kolejny świetny mecz zagrał Kevin Garnett – 22 punkty, 7 zbiórek, asysta i blok. Rajon Rondo zaliczył swoje 105 w karierze double-double (10 punktów, 14 asyst) przy czym ledwie drugi raz zdarzyło się by nie było ono okupione ani jedną stratą. 17 punktów dorzucił Ray Allen a 13 z ławki Brandon Bass.
Celtowie odwołali się do skrajnie drużynowej koszykówki. Z 41 celnych rzutów z gry aż 31 było asystowanych. Dla Bostonu była to 5 z rzędu i 9 w ostatnich 10 meczach wygrana. 
Dla pokonanych, dla których była to już 12 porażka z rzędu najlepiej zagrali: Reggie Williams (21), Derrick Brown (20 – 10/10 z gry) i Kemba Walker (16).

1but.pl -> Aż 270 modeli butów do kosza -> Zobacz