Michael Finley w Bostonie

Potwierdziły się plotki, które łączyły nazwisko Finleya z klubem z Bostonu. Były gracz Phoenix Suns, Dallas Mavericks a od blisko pięciu lat San Antonio Spurs w ciągu najbliższych godzin podpisze kontrakt z Celtami.

Po wyleczeniu kontuzji Finley nie mógł przebić się do regularnej rotacji Spurs. W tym sezonie wystąpił do tej pory w zaledwie 25 meczecha (5 startów) spędzając na parkiecie niewiele ponad kwadrans. Frustracje niemożnością gry sprawiły, że weteran  z czternastoletnim stażem na parkietach NBA poprosił zarząd klubu z Teksasu o zwolnienie go i tym samym danie szansy na regularną grę gdzie indziej.

Pozyskanie Finleya było dla Bostonu jedną z ostatnich jeśli nie ostatnią szansą na pogłębienie składu przed play-offs.
Finley niegdyś nieprzeciętny atleta, dunker i tytan zdrowia (przez sześć pierwszych lat swojej kariery nie opuścił ani jednego meczu a w rozgrywkach 1996/97 w związku z transferem do Dallas zagrał nawet w 83 meczach sezonu regularnego) z biegiem lat coraz częściej i chętniej punktował z półdystansu i dystansu.

Jego średnie z całej kariery rozpoczętej w sezonie 1995/1996 kształtują się na poziomie 16 punktów, 4.4 zbiórki i 3 asyst.
W dobrze poukładanym systemie i skrajnie zespołowej grze Bostonu obchodzący pojutrze 37 urodziny weteran z dużym doświadczeniem będzie z pewnością cennym zmiennikiem na boisku i mentorem w szatni klubu mierzącego w mistrzostwo NBA.

Finley i Allen, zawodnicy ze stajni Jordana mają teraz okazją powalczyć o wspólny tytuł. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.