Mike D’Antoni zgodził się na 3-letni kontrakt o wartości $12 mln od L.A. Lakers. Podobno cała trójka Jerry Buss, Jim Buss i Mitch Kupchak byli jednogłośni co do wyboru D’Antoniego.
Priorytetem dla L.A. był rzecz jasna Phil Jackson ale warunki jakie postawił zarządowi klubu mogą sugerować, że za bardzo nie chciało mu się wracać do coachingu. Poprosił o rzeczy, których żaden trener NBA nie ma w jednym pakiecie (zarobki $10-$15mln za sezon, silny głos w sprawie ruchów kadrowych oraz możliwość odpuszczania wybranych wyjazdowych meczów).
W tej sytuacji Lakers zaproponowali pracę D’Antoniemu a ten zgodził się niemal natychmiast. Negocjacje trwały podczas wczorajszego meczu Lakers – Kings. Porozumienie osiągnięto bardzo szybko.
Jakiś czas temu Steve Nash, który pracował z D’Antonim w Phoenix, pozytywnie wypowiadał się na temat wizji ich wspólnej pracy w Los Angeles.
D’Antoni ma za sobą niecałe 10 sezonów pracy na stanowisku głównego trenera drużyn NBA (bilans 388:339 z Denver Nuggets, Phoenix Suns oraz New York Knicks). W latach 2005-2006 dwa razy doprowadził Suns do Finału Konferencji. Potrafił wygrać z nimi 62 (2004-2005) i 61 meczów (2006-2007). W zeszłym sezonie z Knicks przy bilansie 18:24 zrezygnował z pracy. D’Antoni ma dwa złote medale z Igrzysk Olimpijskich (Pekin 2008 i Londyn 2012) jako asystent trenera Mike’a Krzyżewskiego.