Mogę nie grać

"Zarabiam pieniadze nie robiac nic" – powiedzia Stephon Marbury dla New York Post. "Wykorzystuje ten czas ile tylko sie da. Moge podrozowac po kraju, moge wyjechac. Oni [zarzad Knicks] podejma decyzje w mojej sprawie kiedy beda na to gotowi. A ja reperuje swoje zdrowie. Dzieki temu pogram 2-3 lata dluzej. To swietna sytuacja dla mnie – wreszcie dojsc do pelni zdrowia.

Wczoraj korzystajacy z zycia Steph przypadkowo pojawil sie na meczu Lakers, ktorzy podejmowali jego bylych kolegow z Nowego Jorku.

Wyznal dziennikarzom, ze nigdzie mu sie nie spieszy w tym sezonie i jesli bedzie trzeba to do konca sezonu niczego nie zmieni. Podkreslil jednak, ze jest w kontakcie z kilkoma zespolami zainteresowanymi jego uslugami.

"Nie martwie sie o znalezienie pracy" – zapewnia."Musze tylko byc wolny. Jak juz bede wolny to dla wielu ludzi bedzie szokiem to gdzie sie wybieram. Ci, ktorzy twierdza, ze nikt sie mna nie interesuje, ze mam raka sa w bledzie. Jest odwrotnie." – powiedzial Marbury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.