Na czym polega pozyskiwanie amnestionowanych graczy?

Ledwo Mike Miller został zwolniony przez Miami, a
już w kolejce po niego jest cała lista klubów – tych dobrych z szansami
na tytuł oraz tych średnich z nudnych miast, o których mówił ostatnio
Ron Artest (oczywiście nie wymieniając żadnego z nazwy).
Jedną z ekip, które zastanawiają się nad pozyskaniem weterana są Cleveland Cavaliers.
Wiecie już na czym polega amnestia ale czy wiecie w jaki sposób drużyny mogą zgłaszać się po amnestionowanych graczy?

Na przykładzie Millera wygląda to tak:
Po tym jak zawodnik został oficjalnie amnestionowany, drużyny
z miejscem w salary cap mają 48 godzin na oficjalne zgłaszanie się po
byłego już gracza Heat. Wygląda to jak licytacja przy czym każda drużyna
"licytuje" tylko raz. Podbijanie kwoty nie wchodzi w grę. Kluby nie
mogą jednak dać więcej, niż mają wolnego miejsca w budżecie na dany
sezon. Jeśli zgłosi się tylko jedna ekipa z określoną kwotą na kontrakt,
wtedy nie ma problemu – zawodnik trafia właśnie tam. Jeśli zgłoszą się
dwie drużyny (lub więcej), amnestionowany gracz trafia do tej drużyny, która
dawała najwięcej. Proste. Owa kwota jest odliczana od pierwotnej sumy,
jaką zawodnik miał zarobić w sezonie. Czyli jeśli Miller miał zarobić w nadchodzących rozgrywkach w barwach Heat $6.2mln a dajmy na to Cavs zaproponują mu $1.2mln i
uda im się go pozyskać, wtedy Miami płaci Millerowi $5mln a Cavs tyle,
ile oferowali. Zobowiązania Heat nie wliczają się już jednak do ich własnego salary, co jest głównym założeniem całego procesu. 

Jeśli po 48 godzinach od amnestii zawodnik jest cały czas wolny, wtedy staje się on niezastrzeżonym wolnym agentem i może się związać kontraktem z kim chce.

http://www.ballornuthin.com/wp-content/uploads/2012/04/mike-miller.jpg

Now you know…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.