Serge Ibaka dogadał się z Oklahomą w sprawie nowego kontraktu. Jego wartość to $48 mln, płatne w cztery lata. 22-letni Ibaka zarobi w tym sezonie $2,2mln jeszcze w ramach debiutanckiego kontraktu. Latem 2013 byłby zastrzeżonym, wolnym agentem z kwalifikowaną ofertą wynoszącą $3.2mln. Zarząd klubu postanowił nie ryzykować i nie stawiać się w sytuacji, w której mógłby stracić swojego podkoszowego na wolnym rynku. Ibaka w swoim trzecim sezonie w NBA notował średnie na poziomie 9.5 punktu, 7.5 zbiórki oraz 3.6 bloku (lider ligi).
Dzięki temu ruchowi Thunder mają już zakontraktowanych trzech ze swoich czterech młodych, których po mistrzowsku udało im się wyłowić w kolejnych draftach. Kevin Durant – 2 numer draftu 2007 (kontrakt), Russell Westbrook – 4 numer draftu 2008 (kontrakt) a teraz Ibaka – 24 wybór draftu 2008 .
Do zabezpieczenie został im już tylko James Harden – 3 numer draftu 2009. Ale to może nie być łatwe. Durant i Westbrook mają maksymalne kontrakty a umowa Kendricka Perkinsa ważna jest jeszcze przez trzy sezony, w ciągu których Perk zarobi $27 mln. 23-letni Harden, Najlepszy Rezerwowy ubiegłego sezonu, Mistrz Olimpijski z Londynu najprawdopodobniej poszuka umowy w okolicach maksimum, na co Thunder może nie być stać. Harden zarobi w tym sezonie $5.8mln a przyszłego lata zostanie zastrzeżonym, wolnym agentem (kwalifikowana oferta na poziomie $7.6mln). Ofert będzie miał na pewno sporo i jeśli jakąś wybierze, Thunder żeby go zatrzymać będą musieli ją wyrównać. Pytanie brzmi czy będzie ich na to stać. Na sezon 2013-2014 na liście płac licząc tylko zarobki Duranta, Westbrooka, Ibaki i Perkinsa w salary będzie ok. $56mln. Dużo, biorąc pod uwagę że Oklahoma to nie Nowy Jork, nie Los Angeles, nie Chicago, nie Miami. Z drugiej strony zarząd Thunder pokazywał swoimi działaniami przez ostatnie lata, że klub prowadzony jest według profesjonalnego, długofalowego planu więc zatrzymanie Hardena nie będzie dla nich czymś, czym zaczną się martwić dopiero przyszłego lata. To będzie ciekawy sezon dla Thunder pod wieloma względami bo przecież poza kwestią zatrzymania swojego super rezerwowego, Durant i koledzy po awansie do Finału celują w nic innego jak mistrzostwo NBA.
