New Orleans Hornets oddali Trevora Arizę i Emekę Okafora do Washington Wizards za Rashard Lewis i wybór w II rundzie draftu.
Lewis wchodzi w ostatni, szósty rok swojego $118 milionowego kontraktu podpisanego z jeszcze Orlando Magic. W rozgrywkach 2012-213 zarobi aż $23.7mln ale klub z Nowego Orleanu może zdecydować się na amnestię lub wykup kontraktu (za $13.7 mln). I najprawdopodobniej jedna z tych dwóch opcji stanie się faktem bo Dell Demps, menadżer drużyny nie ukrywa, że tym transferem chciał zaoszczędzić pieniądze i zrobić miejsce dla rozwoju młodych graczy wybiegając trochę w przyszłość, mając na myśli zapewne Anthony’ego Davisa – najprawdopodobniej "jedynkę" tego draftu.
Okafor ($13.5mln w nadchodzącym oraz $14.5mln w kolejnym sezonie), "dwójka" draftu 2004 legitymuje się średnimi na poziomie 12.7 punktu oraz 10.1 zbiórki za całą karierę ale w zasadzie nigdy nie stał się tym, kim miał być przychodząc do NBA. Magic długo zastanawiali się czy wybrać właśnie jego czy Dwighta Howarda tamtego lata – wybrali D-12 i raczej nie żałują.
Ariza ($7.2mln w nadchodzącym +$7.7mln opcja gracz na kolejny sezon), mistrz NBA z Lakers z 2010 roku zdobywał w tamtym sezonie 10.8 punktu i 5.2 zbiórki dla Hornets. Po mistrzowskim sezonie z Lakers jego umiejętności zostały przewartościowane. Dostał całkiem niezły kontrakt od Houston Rockets by już kolejne rozgrywki zacząć w Nowym Orleanie. Jest niezłym obrońcą, solidnym strzelcem ale powiedzieć o nim, jest kimś więcej niż tylko średniej klasy graczem to powiedzieć za dużo.
Z perspektywy Wizards to jednak niewątpliwie wzmocnienie. Front Nene/Okafor jeśli zdrowy może zaliczyć całkiem niezły sezon. Do tego Blatche, Booker, Seraphin i oczywiście pan John Wall. Jeśli dobrze pójdzie to może oznaczać play-offy dla stołecznego klubu.