Jednak byłem (niestety) świadnikem ostatniego meczu Alonzo Mourninga… Jeden z najlepszych centrów w historii NBA ogłosił dziś, że nie podejmie już próby powrotu do zawodowej koszykówki.
Świetny koszykarz! Wspaniały człowiek!
Żegnaj Zo!
Czytam właśnie jego książkę "Resilience" – jest niesamowita. Może być inspiracją dla wielu ludzi, że nie można się poddawać, że nawet z beznadziejnych sytuacji jest wyjście, że pokora, cierpliwość i cieżka praca popłacają. Polecam.
"God puts you in situations to test your faith, and it can only grow stronger as you overcome these hurdles. From faith comes resilience. Faith makes things possible. But as I would learn, it doesn’t make them easy."
"As a professional athlete, I’d trained myself to power through, to never question my will to succeed. Resilience was a trait that served me well. But in the darkest days of this battle against kidney disease, it was tested like never before. I was still a large man in stature, but at times I was as weak and helpless as my newborn baby."
"Strength is not just physical, it is mental. And if you are mentally strong you can accomplish anything."