„Zdarzało mu się
wysikać na podłogę, potrafił wciągnąć Tawannę za włosy po
schodach”. Kent Babb o ekscesach Allena Iversona
Za niespełna tydzień
książka Kenta Babba „Iverson. Życie to nie gra” trafi do
księgarni w całej Polsce. W biografii koszykarza nie brakuje
szokujących fragmentów dotyczących jego alkoholowych ekscesów. Przed Wami kolejny fragment książki. Przypominam też o konkursie, w którym
do wygrania są gadżety związane z „The Answer”: fragment jego
koszulki, parkietu, na którym grał, ubrania z logiem 76ers, opaski. Szczegóły konkursu na
www.wsqn.pl/iverson-konkurs
Przypominam o rabacie na
książkę w przedsprzedaży do wykorzystania na
www.labotiga.pl/iverson-pakiety:
– Z
kodem KAROLIVERSON rabat 25% (nie obowiązuje na pakiety)
– cena po obniżce: 29,90
zł – oszczędzasz aż 10 zł!
– wysyłka od zaraz
– książka jeszcze przed premierą w Twoich rękach!
Od 31 sierpnia książka
dostępna w salonach Empik w całej Polsce.
Fragment (drugi) książki:
Kiedy kolejnego
popołudnia wchodził do gabinetu lekarskiego w pobliżu lotniska
Hartsfield, był przekonany, że wytrzeźwiał na tyle, że bez
problemu przejdzie testy. Poprzedniej nocy wypił wprawdzie w końcu
trochę więcej niż ten jeden czy dwa drinki, ale przecież była
już czwarta po południu, minęło mnóstwo czasu i alkohol na pewno
zdążył wyparować mu z organizmu. Problem w tym, że Iverson
zawsze przeceniał swój metabolizm, nawet wcześniej, kiedy jeszcze
nie skończył 37 lat. Teraz miał już bardziej opuchniętą twarz,
a jego brzuch i ramiona były słabsze niż w czasach, kiedy w 2001
roku był wybierany najbardziej wartościowym zawodnikiem NBA, kiedy
poprowadził Philadelphię 76ers do finałów NBA, a jego
zaangażowanie i poświęcenie pokazały światu, że sportowca i
człowieka nie można oceniać tylko na podstawie tego, jak wygląda.
Wtedy zdarzało mu się
jeszcze być na nogach do późnej nocy, kiedy kumple pomagali mu
dotrzeć do hotelu w Atlantic City po nocnym maratonie spędzonym na
uprawianiu hazardu albo Tawanna prowadziła go po schodach do łóżka,
a następnego dnia funkcjonować na tyle dobrze, że pojawiał się
na czas w hali, po czym rzucał 40 punktów, wywracał obrońców
rywali swoimi crossoverami, po czym wpadał pod kosz, przepychając
się przez gąszcz rywali, często prawie dwa razy wyższych od
niego. Teraz jednak dobiegał czterdziestki, a czas wcale nie obszedł
się z nim łaskawie. Pił jeszcze więcej, a kac nie chciał
ustąpić. Alkohol sprawiał, że był poirytowany, bardziej
niecierpliwy i obleśny. Zdarzało mu się wysikać na podłogę na
oczach dzieciaków, a jeśli z jakiegoś powodu nie spodobał mu się
wzrok Tawanny, potrafił wciągnąć swoją szkolną miłość za
włosy po schodach albo podeptać ją po nogach swoimi timberlandami,
jakby próbował zgasić papierosa. Czasami przypominał jej o swoich
znajomościach w mrocznym światku i straszył, informując, że
zlecenie jej morderstwa nie kosztowałoby go zbyt wiele. Iverson
wyceniał jej życie na około pięć tysięcy dolarów.
Uważała, że Allen jest
alkoholikiem i że nie ma takich próśb czy gróźb, które mogą go
zmusić do pozostania w domu i trzeźwości. Tawanna rozmawiała z
matką Allena, Ann Iverson, i błagała ją, żeby ta spróbowała
przemówić synowi do rozsądku. Prześladowała Gary’ego Moore’a,
mentora Iversona od czasów dzieciństwa, obecnie jego menedżera,
prosząc, żeby ten spróbował pogadać z Allenem, bo jeśli jej mąż
miałby w ogóle kogoś wysłuchać, to nikt nie byłby do takiego
zadania lepszy niż Gary. Płakała i łagodnie prosiła, a gdy to
nie skutkowało, pokazywała kły i wściekle żądała, rozbijając
butelkę szampana o ścianę i grożąc, że jeśli nie przestanie
pić i niszczyć swojego życia, zabierze ze sobą dzieci i resztę
jego pieniędzy. Mówił jej bez przerwy, że jeśli tylko by
zechciał, to mógłby w każdej chwili przestać, ale że nikt nie
ma prawa mu rozkazywać i że Allena Iversona nie da się do niczego
zmusić. Aż w końcu zrobiła to, co zapowiadała; w 2010 roku
złożyła pozew o rozwód, po czym powiedziała Iversonowi, że
zgodzi się dać mu jeszcze jedną szansę i po raz ostatni się do
niego wprowadzi, pod warunkiem, że podpiszą jednostronną umowę
majątkową.
W 2012 roku złożyła
kolejny pozew rozwodowy, wynajęła sławnego adwokata, specjalistę
od rozwodów, i poinformowała go, że boi się powierzać Allenowi
dzieci. Tak było w czasach tuż po ich narodzinach, a on był tak
pijany, że zapominał o najważniejszych uroczystościach, takich
jak narodziny pierwszego syna, i tym bardziej było tak teraz, kiedy
jego stan się pogorszył. Jedną z pierwszych decyzji sądu był
nakaz poddania się badaniom na uzależnienie, żeby zbadać, na ile
poważny jest stan Iversona. Ocena dokonana przez lekarza specjalistę
od uzależnień, doktora Michaela Fishmana miała być podstawą dla
ustalenia warunków opieki nad dziećmi i spotkań z nimi.
O książce:
Niesamowity sukces i
niewiarygodny upadek złotego dziecka koszykówki.
Syn alkoholiczki i
recydywisty, który życia uczył się na niebezpiecznych ulicach
Wirginii. Nie miał łatwego dzieciństwa, miał za to coś innego –
wyjątkowy talent do koszykówki.
Był sportowym fenomenem.
Unikał ciężkich treningów i przedmeczowych rozgrzewek, a w szatni
zajadał się stekiem z frytkami, popijając je sprite’em. A potem
wychodził na parkiet i zdobywał 50 punktów, ośmieszając przy tym
samego Michaela Jordana.
Biografia Allena
Iversona, jednego z najlepszych koszykarzy NBA przełomu wieków, to
opowieść o tym, jak z dna dostać się na sam szczyt. I trafić z
powrotem do piekła, przepuszczając po drodze ponad 150 milionów
dolarów.
Autor: Kent Babb
Tytuł oryginału: Not a Game: The Incredible Rise and
Unthinkable Fall of Allen Iverson
Tłumaczenie: Michał Rutkowski
Data wydania: 31 sierpnia 2016
Cena okładkowa: 39,90 zł
Format: 150 x 215 mm
Liczba stron: 336 tekst i 8 zdjęcia
ISBN: 978-83-7924-677-9