Finały NBA od kuchni, czyli zaginiony tekst z wyprawy do Toronto cz.2
„Tunel, tunelem, ale przecież jest też szatnia, a nawet dwie. Ale o nich w drugiej części”…drugiej części, czyli teraz. No właśnie. Szatnie. To miejsce jest świętością w NBA. Są ściśle… Czytaj dalej »