Warto było spędzić w autobusie tyle godzin. Chyba mogę śmiało powiedzieć, że takich widoków nie widziałem jeszcze w swoim życiu. Wulkan Bromo lubi dymić…
Man On The Moon…
Nike Zoom Kobe V – Dobre do grania, dobre sędziowania, dobre do biegania… okazuje się, że dobre też i na wulkany. Potem znów autobus (3 godziny) i kolejne nieziemskie widoki.
Wygasły wulkan Ijen a w jego kraterze siarkowe jezioro i kopalnia siarki. Przeszywającą nos siarkę czuć w powietrzu.
Między jednym wulkanem a drugim było spanie. To był mój widok z tarasu… tu nie naciągam faktów, tak było.
Potem znów parę godzin w autobusie, potem prom a potem nowa wyspa, nowa śpiewka…