Chris Bosh jest cięższy, silniejszy i chce walczyć


Dobre wieści dla Dwyane’a Wade’a i LeBrona Jamesa. Chris Bosh, najsłabsze ogniwo "Nowej Wielkiej Trójki" w tamtym sezonie ostro przepracował lato, przybrał na wadze i obiecuje być kimś… kim jeszcze nigdy nie był. Uda się?

Chris Bosh, zanim trafił do Miami przez 4 lata wspólnej gry z Andreą Bargnanim tworzył w Toronto dość nietypową parę z pozycji 4 i 5. Nietypową bo przy imponujących warunkach fizycznych obu (211cm i 213cm) zbiórki i obrona "pomalowanego" były najsłabszym ogniwem gry Raptors.
Po przejściu do Miami C.B. kosztem roli gwiazdy (z 24 punktów na mecz spadł do 18.7) miał poświęcić się bardziej zbiórkom i obronie. Niestety dla Heat nie wyszło. Potwierdziło się to, co wszyscy widzieli w jego grze w Toronto – Chris unikał twardej, fizycznej gry a po jednym z meczów z Celtami, regularnie "ćwiczony" przez K.G. przyznał nawet, że sytuacja go przerosła.

Kiedy w nielicznych przypadkach stawał na wysokości zdania (np. w serii z Bulls) i dorównywał poziomem do Wade’a i Jamesa, Heat byli po prostu poza zasięgiem rywali. W tym sezonie ma to być norma dla Bosha a on sam obiecuje grać tak twardo, jak nigdy, tak jak oczekują od niego kibice i koledzy z drużyny, tak żeby zakończyć sezon w czerwcu a na jeden z palców założyć mistrzowski pierścień.

"Zawsze kiedy starałem się uciec od tej roli, to prędzej czy późnej ona wracała do mnie. Jeśli mam więc grać na centrze i kryć najsilniejszego i największego gracza – niech tak będzie. Przez lata broniłem się przed tym ale teraz przyjmuję to wyzwanie." – deklaruje Bosh.

"W tamtym sezonie nie zbierałem tyle, ile powinienem był, trafiałem mniej niż 50% swoich rzutów, w ogóle nie grałem tak jak potrafię. Nie boję się powiedzieć tego głośno, że nie akceptuję tego. Czuję, że w pewnym sensie zawiodłem swoich kolegów, dlatego ciężko przepracowałem lato i obiecałem sobie, że to już się nie powtórzy. Żeby spełnić swoje obietnice, musiałem wzmocnić ciało, codzienne zajęcia siłowe były dla mnie jak normalna praca, którą muszę wykonać. Tylko w taki sposób mogłem być pewny, że moja obecność pod koszami będzie zauważalna. Nie wyobrażam sobie sezonu ze średnią poniżej 10 zbiórek na mecz." – mówi.

"Kiedy przeszedłem do Miami, nie trenowałem tak ostro tamtego lata. Po prostu nie wiedziałem czego się spodziewać. Teraz już wiem. Grałem w serii o mistrzostwo NBA – nie udało się. Myślę, że wiem czego potrzebujemy by teraz wygrać.

"Przez lata dorobiłem się etykietki gracza miękkiego. To moja wina bo nie grałem tak agresywnie, jak mogłem. Teraz wszystko w moich rękach by się jej pozbyć." – kończy Bosh, który od zakończenia sezonu, dzięki ostremu treningowi siłowemu przybrał na masie ok. 5kg.

W miniony sezonie, pierwszym w barwach Miami,Chris Bosh notował średnio 18.7 punktu (najmniej od 6 lat), 8.3 zbiórki (najmniej od 7 lat), 0.6 bloku (najmniej w karierze).

Bosh twardy? Uwierzę jak zobaczę, bo na razie mam powody żeby nie wierzyć. Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty, szósty i kilka innych
1but.pl -> Aż 270 modeli butów do kosza -> Zobacz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.