Doc Rivers trenerem L.A. Clippers!


Po dziewięciu latach pracy w Bostonie z Celtic żegna się Doc Rivers! Od przyszłego sezonu poprowadzi on Los Angeles Clippers. Oficjalnie, transfery obejmujące szkoleniowców są w NBA zabronione. Zatem Rivers zostanie oficjalnie przez Celtics zwolniony (miał jeszcze kontrakt o wartości $21mln ważny przez trzy lata) a następnie zatrudniony przez Clippers. Kluby dogadały się, że w ramach rekompensaty, drużna z Kalifornii wyśle do Massachusetts (niezabezpieczony) wybór w I rundzie draftu 2015 roku. Rivers zwiąże się z Clippers umową o wartości i długości takiej, jaką otrzymałby gdyby został w Bostonie czyli $21mln płatne w trzy lata.

http://nesncom.files.wordpress.com/2013/02/doc-rivers-ronny-turiaf.jpg?w=400&h=225

Rozmowy między klubami trwały już od jakiegoś czasu ale w miniony piątek nastąpił impas w negocjacjach. Klub z Kalifornii zaczął równolegle intensywniej negocjować z Brianem Shawem i Byronem Scottem. Gdyby do poniedziałku nie udało się dopiąć przejęcia Riversa, Clippers zdecydowaliby się na zatrudnienie jednego z nich.
Wielkim zwolennikiem pomysłu sprowadzenia Riversa do L.A. był Chris Paul, który dokładnie za tydzień zostanie wolnym agentem. Mówi się, że obecność tak klasowego trenera może ostatecznie przekonać CP3 do pozostania w Clippers i związania się wieloletnim kontraktem.
Wcześniej negocjowano na dwóch płaszczyznach: Rivers – wybory w drafcie jako rekompensata oraz Kevin Garnett – DeAndre Jordan.
W tym momencie pozyskanie K.G. przez Kalifornijczyków może nie być łatwe. Zaraz po tym, jak przejście Riversa stało się faktem, NBA oświadczyła, że każda potencjalna wymiana Celtics-Clippers z udziałem Garnetta, zostanie uznana za pogwałcenie przepisów ligi i rzecz jasna zablokowana.
Źródła blisko związane z Bostonem prostują nieco niezdrową atmosferę wokół Riversa. Podobno to nie on był inicjatorem zaistniałej sytuacji, która właśnie znalazła swój finał. To Danny Ainge ostatecznie pociągnął za spust zmian. Wiele wskazywało na to, że Doc poinformuje dziś o swoim pozostaniu w Bostonie na najbliższe rozgrywki. Ale wtedy Clippers, rzutem na taśmę zaoferowali niezabezpieczony wybór w I rundzie draftu, czyli coś czego Ainge od początku rozmów oczekiwał.

Doc Rivers odchodzi z Bostonu jako trzeci, najbardziej zwycięski coach w długiej i bogatej historii klubu. Więcej niż jego 416 zwycięstw mieli tylko legendarny Red Auerbach (795) i Tom Heinsohn (427). W sezonie 2007-2008 poprowadził Celtów do 66 wygranych sezonie regularnym a parę tygodni później do mistrzostwa NBA.

Rivers był zawodnikiem Clippers w sezonie 1991-92.
Jest już siódmym trenerem, który wprowadził swoją drużynę do play-offs w poprzednim sezonie i nie wróci do niej w nadchodzących rozgrywkach. Nigdy wcześniej w historii NBA podobna sytuacja nie miała miejsca. Pozostała szóstka to: Vinny Del Negro (Clippers), George Karl (Nuggets), Lionel Hollins (Grizzlies), P.J. Carlesimo (Nets), Larry Drew (Hawks) oraz Jim Boylan (Bucks). 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.