Dziś w NBA Martin Luther King Day

Począwszy od 1986 roku, w każdy trzeci poniedziałek stycznia, w Stanach Zjednoczonych obchodzony jest dzień Martina Luthera Kinga. Jest to jedyne święto narodowe w USA upamiętniające postać oraz dorobek Afroamerykanina.
Na terenie całego kraju, w wielu różnych instytucjach, odbywają się przemówienia, panele dyskusyjne, wyświetlane są filmy opowiadające o życiu i działalności Kinga. Przypomina się jego zasługi na rzecz równouprawnienia Afroamerykanów, zniesienia dyskryminacji rasowej, wkład w obronę poszanowania ludzkiej godności, równości i wolności.
Martin Luther King został zamordowany 4 kwietnia 1968 roku w Memphis. Cztery lata wcześniej został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.

Kilka cytatów M.L. Kinga:

„Mam takie marzenie, że pewnego dnia czworo moich małych dzieci będzie żyło w społeczeństwie, które nie będzie ich osądzało wedle koloru skóry, lecz wedle ich charakterów.” (wygłoszone 28 sierpnia 1963 roku podczas wiecu w Waszyngtonie).

„Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy.”

„Nic, co człowiek robi, nie poniża go tak bardzo jak nienawiść.”

„Ten kto biernie akceptuje zło, jest za nie tak samo odpowiedzialny jak ten, co je popełnia.”

„Wierzę, że ostatnie słowo będzie należeć do nieuzbrojonej prawdy i bezwarunkowej miłości.”

NBA od wielu lat upamiętnia i uroczyście obchodzi to święto. Nie ma w tym nic dziwnego. Czarnoskórzy zawodnicy stanowią ok. 75% całej ligi.
Jak wyglądałaby dziś Ameryka, gdyby nie King i jemu podobni? Odpowiedź na to pytanie nie została wyczerpana na kartach wielu książek i całej masy poważnych prac naukowych, więc tym bardziej ja, na sportowej stronie, nie będę podejmował się udzielenia odpowiedzi.
Rasizm w Stanach Zjednoczonych (i nie tylko) nie jest historią minionych epok. To problem cały czas żywy, to problem palący i dzielący społeczeństwa.
Dla mnie samego, postać pastora Kinga jest swego rodzaju klamrą spinającą moje dziecięce zainteresowanie NBA z tym, co wydarzyło się później, poza sportem.
Napisałem pracę magisterską o Martinie Lutherze Kingu, prawdopodobnie dlatego, że lata wcześniej, w 1999 roku przy okazji Finałów Spurs-Knicks, usłyszałem jak Larry Johnson mówi do Avery’ego Johnsona „Przecież obaj pochodzimy z tej samej plantacji bawełny pana Johnsona.”
Zainteresował mnie temat niewolnictwa. Język angielski, światowa polityka, historia, socjologia i tak dalej… Wiele gałęzi moich zainteresowań pochodzi z tego jednego wspólnego pnia – zainteresowania NBA w dziecięcych latach, które na swój sposób rozlało się na inne płaszczyzny życia.

Dla kibiców, MLK Day oznacza mecze w europejskich godzinach. Terminarz dzisiejszych meczów jest bardzo bogaty. Aż 14 meczów do wyboru. Prosta matematyka podpowiada, że 28 klubu będzie pracować tego wieczoru. Tylko Clippers i Mavs robią sobie load management. Dokładnie wygląda tak:

20:00 Washington Wizards – Detroit Pistons.
20:30 Atlanta Hawks – Toronto Raptors.
21:00 Brooklyn Nets – Philadelphia 76ers.
23:00 Charlotte Hornets – Orlando Magic.
23:00 Cleveland Cavaliers – New York Knicks.
23:00 Miami Heat – Sacramento Kings.
23:00 Houston Rockets – Oklahoma Thunder.
23:00 Memphis Grizzlies – New Orleans Pelicans.
23:00 Milwaukee Bucks – Chicago Bulls.
01:30 Boston Celtics – Los Angeles Lakers.
02:00 Minnesota Timberwolves – Denver Nuggets.
03:00 Phoenix Suns – San Antonio Spurs.
03:00 Utah Jazz – Indiana Pacers.
04:00 Portland Trail Blazers – Golden State Warriors.

2 comments on “Dziś w NBA Martin Luther King Day

  1. Eastz

    Ciekawe czy w tych wielu panelach dyskusyjnych zostanie poruszona kwestia gwałtów, których dopuszczali się najbliżsi współpracownicy Kinga których rzekomo był naocznym świadkiem.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.