Injury Report 78

Raymond Felton

Raymond Felton z New York Knicks złamał mały palec u
prawej dłoni w meczu z L.A. Lakers. Jego status zostanie potwierdzony,
kiedy Knicks wrócą do Nowego Jorku. Jeśli niezbędna okaże się operacja,
to przerwa w grze może wynieść 4-6 tygodni. Jeśli obejdzie się bez
użycia skalpela to czeka go pewnie pauza o podobnej długości.

Felton
gra dla Knicks w tym sezonie na poziomie 15.8 punktu (druga najwyższa
średnia w jego siedmioletniej karierze), 2.9 zbiórki, 6.3 asysty oraz
1.2 przechwytu.

Jonas Valanciunas

Jonas Valanciunas z Toronto Raptors złamał serdeczny
palec prawej dłoni i nie zagra przez najbliższych 4-6 tygodni. Do urazu
doszło 21 grudnia w meczu przeciwko Orlando Magic. Lekarze zadecydowali,
że operacja nie będzie konieczna. Debiutant z Litwy zaczynał mecze jako
gracz pierwszej piątki we wszystkich meczach, w jakich do tej pory
zagrał (28). Jego średnie sięgają 7.8 punktu, 5.2 zbiórki, 1.1 asysty
oraz 1.1 bloku. Średnie zbiórek i bloków dają mu czwarte miejsce w tych
kategoriach wśród debiutantów.

Mo Williams z Utah Jazz został wyłączony z gry wstępnie na czas nieokreślony z powodu poważnie skręconego prawego kciuka.


Williams gra w tym sezonie na poziomie 12.9 punktu, 6.7 asysty oraz 2
zbiórek. We wszystkich 24 meczach jakich zagrał, zaczynał mecze jako
starter.

Eric Gordon Eric Gordon
z New Orleans Hornets skończył w tamtym tygodniu ostatni etap swojej
długiej rehabilitacji. Przez ostatnie dni trenował normalnie z drużyną.
Prawe kolano reagowało poprawnie na obciążenie dlatego długo oczekiwany
debiut Mistrza Świata z Turcji z 2010 roku może nastąpić już w
najbliższą sobotę w meczu przeciwko Charlotte Bobcats. 

* John Wall
z Washington Wizards od trzech dni z rzędu brał udział w delikatnych
zajęciach z piłką. Na razie delikatnych bo przez ostatnie miesiące nie
był w stanie nawet w najmniejszym stopniu obciążać obolałego i
puchnącego lewego kolana. Wall, co zrozumiałe cieszy się, że zrobił
wielki krok w procesie wracania do zdrowia ale też wie, że to dopiero
początek długiej drogi i że jest jeszcze bardzo daleko od formy
pozwalającej mu na eksplozywną i dynamiczną grę, z której jest znany.
Wall, w  optymistycznym scenariuszu widzi swój powrót przed końcem
stycznie ale zarazem dodaje, że wróci dopiero wtedy gdy będzie wstanie
zrobić wszystko co do tej pory był w stanie robić w meczach pod względem
fizycznym. Jeśli Wall ma na myśli
takie rzeczy, to może potrwać jeszcze trochę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.