Koniec sezonu Ja Moranta!

Fatalne wieści dla fanów Memphis Grizzlies. Ja Morant przejdzie operację prawego ramienia i nie zobaczymy go już na parkiecie w tym sezonie. Do naderwania obrąbka stawowego w prawym ramieniu doszło podczas niedzielnego treningu. Badanie rezonansem magnetycznym nie pozostawiło złudzeń. Morant straci resztę tych rozgrywek, ale ma być w 100% zdrowy przed kolejnymi.
Nie był to łatwy sezon dla Moranta i Grizzlies. Drużyna zaliczyła bilans 6:19 w czasie 25-meczowego zawieszenia ich najlepszego gracza. Po jego powrocie, Grizzlies wygrali 6 z 9 meczów i dość szybko przypomnieli koszykarskiemu światu, dlaczego ekipa z Memphis, gdy w pełni zdrowia, uważana jest za jedną z najlepszych na zachodzie.
24-letni Morant skończył zatem te rozrywki ze średnimi na poziomie 25,1 punktu, 5,6 zbiórki oraz  8,1 asysty.

Grizzlies z bilansem13:23 zajmują trzynaste miejsce na zachodzie.

Już w pierwszym meczu po zawieszeniu, Morant przypomniał dlaczego z nim w składzie Grizzlies mogą być groźni dla każdego. W wyjazdowym meczu z Pelicans, drużyna wróciła z aż 24 punktów straty w pierwszej połowie, wygrała ostatnią kwartę 38:26, a sam Morant zdobył punkty na miarę wygranej. W całym spotkaniu zaliczył 34 punkty, 6 zbiórek, 8 asyst, 2 przechwyty i 1 blok.

Z Morantem w składzie, Grizzlies mieli zaliczyć szalony marsz w górę tabeli zachodu, co de facto zaczęło się dziać. W tej jednak sytuacji, mając na uwadze to, że przed rozpoczęciem rozgrywek, operację kolana przeszedł Steven Adams, oraz to, że nadal zdrowy nie jest Brandon Clarke, należy spodziewać się odwrotnego trendu, czyli marszu w dół. Grizzlies zapewne nie „dogonią” Pistons, Spurs czy Wizards, ale z Blazers i Hornets mogą powalczyć dolne top 4-5 ligi przed tegorocznym draftem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.