Luka for the win!

Po dość rozczarowującym początku sezonu, Dallas Mavericks w końcu zaczynają nabierać tempa. Ekipa z Teksasu wygrała 7 z ostatnich 9 meczów i z bilansem 15:15 zajmuje w tej chwili dziewiąte miejsce na przeładowanym talentem Zachodzie. W przeszłości ta lokata nie znaczyłaby absolutnie nic. W tym miejsca dziewięć i dziesięć dadzą prawo gry w mini turnieju play-in, którego stawką będzie udział w play-offach. Zasady są takie:
Pewnych udziału w postseason będzie sześć drużyn. Ekipy z miejsc 7-10 zagrają ze sobą o dwa pozostałe miejsca. Siódemka zagra z dziesiątką, a ósemka z dziewiątką. Drużynom z wyższej lokaty do awansu wystarczy jedna wygrana. Te atakujące z miejsc 10 i 9 będą musiały wygrać dwa mecze. Ciekawie, prawda?

Luka skończył mecz z 31 punktami (6/8 zza łuku), 10 zbiórkami, 8 asystami, 1 przechwytem. Trzeba dodać, że nie był to jego jedyny wielki rzut w tym meczu. Dosłownie dwa posiadania wcześniej, na niecałe 16 sekund przed końcem meczu, Słoweniec trafił trójkę na 107:105 dla Dallas. Gdyby nie ona najprawdopodobniej byłoby dla Mavs już po meczu.

Zawodnicy rzucają, a zegary Tissot odmierzają czas. I tak już piąty sezon.
Zegarki Tissot z linii NBA można obejrzeć i nabyć TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.