Znany z powsciagliwosci, przewaznie usmiechniety coach Knicks pozwolil sobie na odrobine zlosliwosci w stosunku do jednego ze swoich graczy. A bylo to tak:
Eddie Curry pojawil sie na campie w swoim stylu: gruby i bez formy. Na domiar zlego rozchorowal sie chlopak. Wymiotuje, ogolnie zle sie czuje. Zabrano go do szpitala na dokladne badania. Wiadomo juz ze koszykowke przynajmniej do czwartku ma z glowy.
Co na to trener D’Antoni?
„Wymiotowanie to dobry sposob zeby schudnac.”