MVP Talk: Zapowiedź wschodu

Lato pozwoliło konferencji
wschodniej przybliżyć się nieco do rywali z zachodu. Szczególnie dobrze
wygląda drużyna z South Beach. Dwyane Wade ma zamiar ukraść sprzed nosa
LeBrona Jamesa tytuł najlepszej drużyny wschodu, natomiast nowi Chicago
Bulls liczą na produktywność duetu – Rose-Butler. Nasz panel ekspertów
ocenia, kto, jak, gdzie i dlaczego.

 

WSCHODNIA KONFERENCJA

 

NAJLEPSZA DRUŻYNA KONFERENCJI:

 

KAROL ŚLIWA: Cleveland
Cavaliers. Cavs są najlepszą drużyną Wschodu. Nie jestem do końca pewny
czy wygrają sezon regularny, bo Irving i Shumpert wrócą dopiero w
grudniu, Love odzyskuje formę po operacji barku rzucającej ręki a LeBron
zapewne weźmie sobie 2 tygodnie wakacji w okolicach stycznia-lutego,
tak jak to zrobił rok temu. Ta drużyna myśli tylko i wyłącznie o
powrocie do Finałów i tym razem wygraniu ich. Runda zasadnicza to dla
nich zło konieczne. Jeśli się napną na dobry bilans, to go zrobią.
Zakładam jednak, że przejdą przez sezon spokojnie – co nie znaczy słabo.
Koło 55 wygranych na czwartym biegu, turbo tylko na specjalne okazje.

Dalej: 2. Miami Heat. 3. Chicago Bulls.
4. Toronto Raptors. 5. Washington Wizards. 6. Atlanta Hawks. 7. Boston
Celtics. 8. New York Knicks.

 

PIOTR ZARYCHTA:
Zdecydowanie Cleveland Cavaliers. Nie mają sobie równych. Najszerszy
skład, najbardziej kompletny, z najlepszym graczem na świecie. Jest
tylko jeden znak zapytania, który trzeba postawić przy ich zdrowiu.
Jeśli to zdrowie będzie im towarzyszyło, to nie widzę nikogo innego, kto
mógłby trafić do finału NBA.

TOP 8: Cavs, Bulls, Bucks, Heat, Wizards, Hawks, Pistons, Pacers

 

MICHAŁ GÓRNY: Wade w
rozsądnym zakresie minut, Chris Bosh w (jego) prime’ie, Goran “Muszę
wreszcie coś udowodnić” Dragić, Luol “czuję się lepiej niż w Chicago”
Deng oraz Hassan „Jeszcze mnie nie znacie” Whiteside mają spore szanse
by ukraść tegoroczny sezon regularny. W epizodycznych ale równie ważnych
rolach powinniśmy zobaczyć Amare, Birdmana czy Geralda Greena.

1. Miami, 2. Cleveland, 3. Atlanta, 4. Chicago, 5. Wizards, 6. Raptors, 7. Bucks, 8. Pacers.

NAJLEPSZY ZAWODNIK KONFERENCJI:

KŚ: Jeśli nie jest to
pytanie podchwytliwe, to odpowiedź może być tylko jedna – LeBron James.
Mam nadzieję, że wyjaśnienia są tu zbędne. Choć przyznam, że bardzo,
bardzo chciałbym zobaczyć tu inne nazwiska oraz argumentacje stojące za
ewentualnymi alternatywnymi wyborami.

 

PZ: Najlepszym
zawodnikiem jest LeBron James, ale najlepiej będzie grał Paul George.
George wraca do ligi po kontuzji (nie liczę końcówki poprzedniego
sezonu) i jest zdecydowanie najbardziej wygłodniałym gry zawodnikiem.
Przesunięcie go na pozycję numer 4 sprawi mu trochę kłopotów w obronie,
ale w ataku da niesamowite możliwości. Gdy będzie przeciwko niemu bronił
wyższy i wolniejszy obrońca, to będzie łatwo mu uciekał na wolne
pozycje. Poza tym nie ma z kim dzielić się odpowiedzialnością, a przy
tym Pacers mają grać szybciej. Dla mnie może nawet włączyć się do walki o
tytuł króla strzelców.

 

MG: LeBron James.
Wiadomo – w sezonie regularnym LeBron James zbiera siły na PO. Jednak
nawet grający na 60-70 % LBJ jest nadwyżką, której nie ma reszta
konkurentów na Wschodzie. Kto wie czy nie będziemy w tym sezonie
świadkami 60/40/90 ? James już młodszy nie będzie ale fakt w jaki sposób
w zeszłym sezonie Cavs stracili szansę na tytuł może zostać przekute na
kolejny upgrade w jego grze.

NAJWIĘKSZA NIESPODZIANKA KONFERENCJI: 

KŚ: Knicks wejdą do
play-offs a Bucks nie. Nowy Jork wygrał rok temu tylko 17 meczów ale: a)
Dość szybko zaczęło się tam tankowanie, b) Trójkąty nie są
najłatwiejszym systemem, to fakt, ale przede wszystkim trzeba chcieć się
ich nauczyć – w zeszłorocznym składzie Knicks byli tacy, co nie
chcieli, c) Melo grał z kontuzją a potem poddał się operacji kolana. Ta
drużyna nie była taka słaba, jak 17 wygranych. Ale to już historia.
Knicks pozyskali latem ludzi, z którymi nie powalczą o tytuł już teraz
ale są to ludzie, którzy dają bardzo solidny fundament pod budowanie
czegoś dobrego w niedalekiej przyszłości. Robin Lopez i Arron Afflalo to
wartościowi weterani na oba końce parkietu, Kyle O’Quinn pokazał sporo
dobrego przez 3 lata w Magic a Derrick Williams ma coś do udowodnienia
koszykarskiemu światu. Prognozowane przez bukmacherów 28 wygranych
będzie dla Melo motywacją przez cały sezon. Szybko przypomnimy sobie jak
jest dobry.

 

PZ: To takie małe
życzenie z mojej strony, ale chciałbym zobaczyć New York Knicks w
playoffs. I jest to realne. Oczywiście, wszyscy się śmieją, że z
wielkich planów transferowych nie udało się nic, ale ja uważam, że Phil
Jackson wie jak pożytkować graczy, których inni nie chcą. Jud Buechler,
Randy Brown i Bill Wennington mają po trzy pierścienie mistrzowskie, a
taki Karl Malone, Patrick Ewing czy Charles Barkley? Knicks moim zdaniem
powalczą o te playoffy jeśli będą zdrowi i to będzie największa
niespodzianka wschodu.

 

MG: Boston Celtics.
Nawet jeśli nie udam im się jakimś cudem dojść do gier posezonowych to
ich gra w trakcie sezonu będzie dawała spore nadzieje by w kolejnym
sezonie „stado” Brada Stevensa weszło do najlepszej ósemki. Frontcourt
C’s powinien dostarczyć wielu pozytywnych niespodzianek, zwłaszcza dla
fanów zaawansowanych statystyk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.