Rivers, K.G.: „Bosh kluczowy dla Heat” A reszta?

W najbliższą niedzielę o 21.30 zacznie się serią, na którą tak naprawdę wszyscy czekaliśmy cały sezon. Stara, dobra Wielka Trójka + Rondo kontra Wielka Trójka XXI wieku z Miami. Boston prędzej czy później był skazany na Miami na jakimś etapie tegorocznych play-offs tak samo jak Miami, których droga po upragniony tytuł w końcu musiała zaprowadzić ich do Massachusetts.
No i jest. Wielka seria z niesamowitymi match-upami na większości z pozycji. Allen-Wade, LeBron-Pierce, Bosh-K.G.

LBJ zjadł na śniadanie 76ers, zakąsić chce Bostonem, potem na obiad łyknąć coś z wołowiny lub ptactwa a na deser zjeść specjały zachodniej kuchni.
Obie ekipy znają wartość swoją jak i rywala. Znają swoje zagrywki na pamięć, James podobnie jak Pierce uwielbiają oglądać na video zarówno swoje mecze, żeby eliminować błędy jak i zapis gry rywali, żeby profesjonalnie przygotować do każdego meczu/serii. W tak prześwietlonym pojedynku o końcowym sukcesie mogą zadecydować detale.

Doc Rivers i Kevin Garnett uważają, że kluczowa dla serii będzie postawa Chrisa Bosha.
"Kiedy Bosh gra świetnie wtedy Heat deklasują rywali." – mówi K.G.
“LeBron i Wade będą grać jak… LeBron i Wade. Byli świetni przed tą serią, będą świetni w jej trakcie, będą też świetni latem kiedy będzie wspominać się sezon. To się nie zmieni. Kiedy jednak Bosh zaczyna grać świetnie, wtedy cała drużyna nabiera rytmu, który sprawia, że są trudni do zatrzymania. On jest kluczowym graczem w ich ekipie.” twierdzi Doc Rivers.

Ile w tym prawdy a ile psychologicznych gier przed pierwszym gwizdkiem trudno powiedzieć ale faktem jest, że Heat byli poza zasięgiem 76ers gdy Bosh wznosił swoją grę na wyższy poziom. W czterech wygranych meczach jego średnia wynosiła blisko 22 punkty i 10 zbiórek. W przegranym meczu w Filadelfii zdobył zaledwie 12 punktów i zebrał 5 piłek. Wiedząc, że za krycie Bosha odpowiedzialny będzie K.G. w ciemno można założyć, że Chris łatwo mieć nie będzie.

Ważnym elementem match-upowych szachów będzie Rajon Rondo, który w przeciwieństwie do obu "Trójek" neutralizujących się nawzajem, nie będzie miał po przeciwnej stronie 'jedynki’ jego kalibru. R.R. zdaje sobie sprawę, że dla zaawansowanych wiekiem Pierce’a, Garnetta i Allena może być przepustką do gry o tytuł – jeden z ostatnich razy.
W sezonie regularnym Rondo zaliczał z Heat średnio 12 asyst ale tylko 7.5 punktu przy skuteczności na poziomie 37%

"Sezon regularny już jest bez znaczenia."- mówi Rondo. "Mam zamiar dużo atakować, chcę zmusić ich do pracy nade mną. Jeśli będą mnie blokować, trudno. Jeśli skupią się na moich penetracjach to kto pokryje Ray’a i Paula? Wszystko zależy od wyciągania odpowiednich wniosków w odpowiednich momentach. Jeśli raz mnie zablokują, to następnym razem spróbuję czegoś innego." – dodaje point guard Celtów.

Rondo zagrał świetną serię z Knicks (średnio 19 punktów, 12 asyst, 7.3 zbiórki) ale tylko połowa z jego rzutów osobistych znajdowała drogę do kosza.

"Nie martwię się tym" – mówi Rondo. "Jeśli będę łapał na sobie faule tym lepiej dla Paula, który lubi ścinać do linii. Znajdę go podaniem a jeśli on będzie faulowany to ma dwa rzuty a to są pewne dwa punkty. To samo tyczy się Ray’a. Jeśli będą mnie faulować i przekroczą limit to każdy faul na Ray’u oznacza dwa rzuty czyli pewne dwa punkty." – dodaje.

James – Pierce to prestiżowy pojedynek wagi ciężkiej, w którym atuty obu uwidocznić się mogą na obu końcach parkietu. James może zdobywać punkty na wszystkie sposoby podobnie jak Pierce, który mimo że nie jest tak szybki i atletyczny to z niewiele mniejszą łatwością potrafi dostać się pod kosz albo 'skrzywdzić trójką’.

Jednak w play-offs gdzie gra zwalnia i jest bardziej wyrachowana to broniona strona boiska może być miejscem skupienia największej uwagi.

W tym sezonie, łącznie w 4 meczach ze 277 posiadań Heat Pierce krył Jamesa w 69% tych momentów.
Wtedy to Heat osiągali średnią 81 punktów na 100 posiadań przy skuteczności na poziomie 42%. Kiedy LBJ był kryty przez wszystkich innych obrońców w tym sezonie to Heat osiągali średnią 102 punkty na 100 posiadań przy skuteczności 52%.

Jeśli chodzi o samego LeBrona to kryty przez Piece’a zdobywał średnio 75 punktów na 100 posiadań przy skuteczności 43%. Przeciwko każdemu innemu obrońcy w tym sezonie James osiągał 93 na 100 posiadań i trafiał 50% swoich rzutów.

Z obozu Bostonu dochodzą głosy, że Shaq wznowił treningi i najprawdopodobniej pojawi się na parkiecie w tej serii. Zdrowy Shaq, nawet 39-letni to w dalszym ciągu postać, której pod koszem choćby tylko z racji warunków fizycznych zlekceważyć nie można. Ale biorąc pod uwagę, że ostatnie miesiące były dla niego okresem rehabilitacji a nie treningu, ciężko powiedzieć jak daleki/bliski będzie od formy jaką chciałby widzieć Doc Rivers i koledzy.

Z kolei z Miami dochodzą głosy, że po miesiącach żmudnych ćwiczeń trenować zaczyna Udonis Haslem, obok Wade’a mentalny lider Heat, ostoja obrony, pamiętający czasy mistrzowskie w Miami.

Jego status podobny jest do statusu Shaq’a – gdy zdrowy, zdolny zrobić różnicę ale po tak poważnej kontuzji, po tak długim rozbracie z grą ciężko oczekiwać od niego rzeczy niemożliwych a i sam jego występ w jakimkolwiek charakterze póki co stoi pod znakiem zapytania.

Wiele znaków zapytania, wiele ciekawych statystyk, argumenty dające Heat awans ścierają się z argumentami faworyzującymi Celtów. Do niedzieli padną setki typów kibiców, jedni zarzucą drugim brak elementarnej wiedzy o NBA a prawda jak zawsze znajduje się na parkiecie.
Mój typ?… Wiecie za kim jestem a jak będzie, tak będzie. Zapowiada się cholernie ciekawa seria. Już zacząłem wsteczne odliczanie do niedzieli.


Buty do koszykówki – największy wybór na www.1but.pl – Zobacz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.