Rodney Hood zostaje w Cavs

Rodney Hood zostaje w Cleveland na mocy rocznego kontraktu wartego $3.4 mln. Niespełna 26-letni zawodnik był zastrzeżony wolnym agentem. Po zakończeniu Finałów NBA, strony przez wiele tygodni dyskutowały nad kształtem nowej umowy. Nie udało się dojść do porozumienia, które zadowalałoby wszystkich więc ostatecznie Hood i jego agent postanowili wybrać kwalifikowaną ofertę. Były gracz Utah Jazz trafi zatem na wolny rynek już za rok, jako niezastrzeżony wolny agent.

Cavs nie chcieli pakować się w kilkudziesięciomilionowy kontrakt dla gracza, którego rzeczywista wartość nie jest jeszcze znana. Hood, przez trzy lata w Utah pokazał przebłyski dużego talentu ofensywnego, ale z drugiej strony nigdy nie był w stanie ustabilizować formy i utrzymać jej na określonym poziomie. Mówiło się, że odejście Gordona Haywarda pozwoli Hoodowi przejąć większą rolę w Jazz. Spodziewany progres nie był jednak na tyle duży, żeby klub z Salt Lake City śmiało mógł zaoferować kilkuletnią umowę o wartości, jakiej on i jego agent szukali. Pytaniem, póki co, bez odpowiedzi, pozostaje to, czy Hood jest w stanie wejść na wyższy poziom i na nim zostać, czy tylko pojawiać się tam raz na jakiś czas. Po przenosinach do Ohio, w trakcie minionych rozgrywek, Hood stracił sporo ze swojej pewności siebie, wiele razy wypadał poza rotację coacha Lue. Gwoździem do negocjacyjnej trumny były dla niego play-offy, w których notował tylko 5.4 punktu na mecz i trafiał zaledwie 16% rzutów za trzy punkty. 

Hood i jego agent trochę ryzykują, ale nie aż tak wiele. Podczas tego lata, kluby nie miały zbyt dużo wolnych środków do wydania. Już za rok wiele ekip będzie mieć miejsce w salary nawet na dwa maksymalne kontrakty. Hood, rzecz jasna, nie gra o max deal, ale więcej pieniędzy na rynku, to większe szanse na dobry kontrakt także i dla graczy jego klasy. Hood nie miał silnej karty przetargowej podczas tych negocjacji. Już za rok, po dobrze przepracowanym lecie, po najlepszym w karierze sezonie, w co wierzy on i jego agent, rozmowy przy negocjacyjnym stole mogą zacząć się z innego pułapu.   

Rodney Hood, w swoim czwartym sezonie w NBA grał w Jazz na poziomie 16.8 punktu, 2.8 zbiórki i 1.7 asysty. Po przenosinach do Cavs jego średnie spadły do 10.8 punktu, 2.6 zbiórki i 1.4. asysty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.