Rondo uprzywilejowane

Podoba mi się to jak rozwija się Rajon Rondo. Kiedy dwa lata temu trafił do NBA był młody i nieopierzony. Rok temu jako żółtodziób kierował grą mistrzowskiego zespołu. W tym sezonie, swoim trzecim w zawodowej lidze potwierdza, że jest niesamowitym, ponadprzeciętnie uzdolnionym atletą. Jeśli poprawi rzut z półdystansu (i dystansu) będzie go można jednym tchem wymieniać z takimi rozgrywającymi młodego pokolenia jak Deron Williams czy Chris Paul.

Wczoraj w dniu swoich dwudziestych trzecich urodzin w meczu z Suns pobił swój punktowy rekord momentami ogrywając 1 na 1 Steve’a Nasha tak, że aż robiło się przykro.

32 punkty, 10 asyst, 6 zbiórek, 3 przechwyty – niezły urodzinowy prezent.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.