Bolesna Prawda

66
To był fajny dla oka mecz. Dużo punktów, sporo ciekawych zagrań. Knicks narzucili Celtom swój ultra-ofensywny nowojorski styl. W meczu bez dogrywki zdobyto aż 234 punkty. Goście zagrali więc w nieswoim stylu ale szybko potrafili się dostosować. Knicks przystępowali do tego meczu jako zwycięzcy 8 z rzędu meczów a Celtics dziesięciu. Oczywistym było więc, że któraś z położonych na szalę serii musi się skończyć.
Skończył się ta nowojorska ale jeśli D’Antoni i sympatycy tego zespołu szukali odpowiedzi na pytanie czy idą w dobrą stronę, czy stać ich już na wygrywanie z najlepszymi, poznali odpowiedź – Tak. Amar’e był o setne sekundy od wygrania tego meczu – być może w następnych meczach z trudnym rywalem, w nerwowej końcówce to zaprocentuje.
Póki co, Prawa zabolała Knicks ale o nic martwić się nie muszą.
Tymczasem Boston wygrał 11 z rzędu mecz i z bilansem 20:4 jest już tylko pół wygranej za najlepszymi Spurs. Złe wieści to takie, że Rajon Rondo skręcił lewą kostkę. Wrócił na chwilę by ją sprawdzić ale za chwilę zszedł ostatecznie. Nie wyglądało to na delikatne podkręcenie.
Amar’e śrubuje już tylko swój własny rekord. To był już jego dziewiąty mecz 30+! Nieźle!
MECZ


Buty do koszykówki – największy wybór na www.1but.pl – Zobacz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.