Durant już po operacji. A może zalać to winem?

* Po konsultacjach z lekarzami Kevin Durant zdecydował się zoperować swoją złamaną kość w prawej stopie. Operacja się udała. Lider Thunder ma zostać zbadany za sześć tygodni.

* Znów odezwały się plecy Steve’a Nasha. Tym razem przyczyną bólu nie był ciężki trening a…przenoszenie bagażu na lotnisku. Najgorsze jest to, że Nash wyglądał na treningach Lakers jak stary dobry Nash z podkreśleniem słowa dobry a nie stary. Dla najstarszego obecnie zawodnik NBA najbliższy sezon będzie jego dziewiętnastym i ostatnim w karierze.

* Brook Lopez został wyłączony z treningów na 10-14 dni. Środkowy Nets ma podkręconą prawą stopę. Stopa i Brook Lopez w jednym zdaniu, to od paru lat nic dobrego. 26-latek ma już za sobą dwie operacje prawej stopy. Ostatnia miała miejsce w grudniu ubiegłego roku.

* Michael Carter-Williams przeszedł w maju operację prawego ramienia. Klub wydał wtedy oświadczenie, według którego czas potrzebny zawodnikowi na pełny powrót do zdrowia wyniesie 2-4 miesięcy. Teraz dowiadujemy się, że 76ers świadomie naciągnęli fakty. Prawda jest taka, iż od początku jasnym było, że operacja jest jest poważna i zabierze młodemu rozgrywającemu przynajmniej 6 a może nawet 9 miesięcy. Być może więc nie zobaczymy go na parkietach NBA do stycznia. Najdziwniejsze jest to, że sam Carter-Williams twierdzi, że nie czuje żadnego bólu i gdyby to od niego zależało, to już by grał.

* Raymond Felton ma mocno skręconą prawą kostkę. Mavs wyłączyli go z treningów na przynajmniej 10 dni.

* Jodie Meeks straci najbliższe dwa miesiące z powodu kontuzji dolnej części pleców. 27-latek spędził ostatni sezon w Lakers, latem podpisał z Pistons trzyletni kontrakt o wartości $19.5mln.

Mówimy ostatnio o kontuzjach. Pomówmy więc też jak sobie z nimi radzić, jak się ich wystrzegać?
Solidny trening, równie solidny odpoczynek, właściwa dieta…kąpiele w winie.
Kąpiele w winie?
Cóż nawet jeśli nie pomogą, to na pewno Ci nie zaszkodzą. A jeśli wierzysz, że Ci pomagają, to trzymaj się tego.
Amar’e Stoudemire od mniej więcej pół roku regularnie zażywa gorących kąpieli z czerwonego wina i jak sam twierdzi, kuracja ta działa na jego ciało wyśmienicie. Skrzydłowy Knicks twierdzi nawet, że w tym sezonie może nawiązać do starych dobrych czasów z Suns lub pierwszego roku w Knicks, gdy dominował i był jednym z najlepszych podkoszowych ligi.

Pierwsze wrażenie jest takie – milionerom przewraca się w głowach. Być może. A może nie.
STAT poza tym, że jest niewątpliwie milionerem, to jest jednak też człowiekiem „poszukującym”, oczytanym z szerokimi zainteresowaniami. Z jakiegoś powodu, a może właśnie z tego, który właśnie wymieniłem, lubię go.
Wypowiada się dość mądrze, przyjemnie się go słucha, sprawia wrażenie rozgarniętego człowieka.
Bez względu na to czy jest to metoda skuteczna czy nie, winoterapia staje się coraz popularniejsza, nie tylko wśród bogatych sportowców. Podobno kąpiele w czerwonym winie pomagają poprawić kondycję czerwonych krwinek, działają antyutleniająco, pobudzają przemianę materii, wzmacniają system immunologiczny.
Zobaczymy. Miło byłoby zobaczyć Amar’e, dajmy na to rocznik 2008.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.