Mówi się…

Play-offs to nie tylko czas twardej walki na parkiecie. To także (a może przede wszystkim) czas pojedynków na słowa. Jedni swoimi wypowiedziami chcą "wejść" w umysły rywali by nie pozwolić im na pełną koncentrację. Inni używają ostrych słów żeby samemu osiągnąć odpowiedni poziom motywacji. I tak rokrocznie niesamowite akcje przeplatają się z błyskotliwymi tekstami tworząc unikalną niespotykaną nigdzie indziej atmosferę.

* Przed meczem nr 2 serii Cavs – Bulls Joakim Noah znany m.in. z tego, że nie cierpi LeBrona postanowił dolać nieco oliwy do ognia. Wyznał dziennikarzom, iż uważa miasto Cleveland za smutną dziurę gdzie nie ma co robić. Zdradził, że ilekroć jest w Ohio przy okazji meczu prosto z hali wraca do hotelu i się nudzi bo jest to nudne gówniane miasto.
Po meczu nr 2 dziennikarze zapytali centra Byków czy żałuje swoich słów. Noah odpowiedział: "W żadnym wypadku! Wy lubicie Cleveland? Uważacie, że to fajne miasto? Nigdy nie słyszałem żeby ktoś powiedział 'jadę na wakacje do Cleveland’. Co może być tu fajnego?"

Noah dzięki uwolnieniu dodatkowych pokładów adrenaliny zagrał bardzo dobry mecz (25 punktów, 13 zbiórek, 3 asysty, 1 przechwyt, 1 blok).
Motywacyjne teksty wypowiadane głośno to jednak ryzykowna sprawa bo niejednokrotnie mogą zadziałać jak broń obosieczna. Tak było w tym przypadku. "Chłopak stąd" nie pozwolił, żeby długowłosemu pół-Francuzowi pół-Szwedowi obraźliwe teksty pod adresem jego miasta uszły na sucho. Rzucił 40 punktów, zebrał 8 piłek, zaliczył 8 asyst a jego Cavs wygrali 112:102 i prowadzą w serii z Bulls 2:0.

* Kevin Garnett zawieszony na mecz nr 2 w serii Celtics – Heat za uderzenie łokciem Quentina Richardsona przyznał, że nie jest zaskoczony decyzją ligi. Dodał jednak, że nie żałuje swojej decyzji i gdyby miał przeżyć podobną sytuację zrobił by tak samo ponieważ chce przez to wysłać wszystkim jednoznaczną wiadomość – bez względu na to czy chodzi o zawodnika, trenera czy kogokolwiek innego z organizacji Boston Celtics zawsze będzie ich ochraniał.
Zapytany o to co będzie robił w czasie dzisiejszego meczu K.G. odpowiedział: "Ciężko jest mi nie móc grać. Danny Ainge zaprosił mnie do siebie na wspólne oglądanie tego spotkania. To będzie niezłe doświadczenie bo on pewnie będzie gadał przez ten cały cholerny mecz."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.