Prawda bywa bolesna

Paul Pierce zrobił wczoraj prawdopodobnie to, co chciała zrobić zdecydowana większość kibiców bez rozróżnienia na banany i ogórki. A masz Edzie Rushu! To za dach Perka w Orlando + za wszystkie krnąbrne gwizdki w tym finale.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.