Terry Rozier rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze. Jego średnie za te rozgrywki sięgają 21.1 punktu, 4 zbiórek, 3.1 asysty oraz 1.3 przechwytu. Trafia z gry 49.6% swoich rzutów oraz 46% rzutów za trzy punkty. Pod względem skuteczności zza łuku jest dziewiąty w całej lidze, a jeśli chodzi o liczbę celnych trójek w każdym meczu (3.6) jest szósty. Szerszenie z bilansem 14:15 zajmują obecnie siódme miejsce na Wschodzie.
Minionej nocy, w starciu z Golden State Warriors Scary Terry zapewnił swojej drużynie wygraną rzutem równo z końcową syreną.
Rozier skończył mecz z 36 punktami (12/19 z gry, 8/11 zza łuku), 3 zbiórkami, 4 asystami oraz 1 przechwytem. Trzeba dodać, że aż 20 z tych punktów zdobył w czwartej kwarcie, 10 ostatnich punktów Hornets należało do niego, w tym te dwa najważniejsze.
A skoro już rozmawiamy na temat Roziera, to przypomnę moją rozmowę z nim, kiedy jeszcze był graczem Celtics. TUTAJ
Zawodnicy rzucają, a zegary Tissot odmierzają czas. I tak już piąty sezon.
Zegarki Tissot z linii NBA można obejrzeć i nabyć TUTAJ