Udonis Haslem zostaje na 18 sezon!

40-letni Udonis Haslem zostaje w Miami Heat na kolejny, osiemnasty już sezon! Gdy tylko wolna agentura zostanie oficjalnie otwarta (22 listopada), Haslem podpisze z Heat roczną umowę za minimum dla weterana, które w jego przypadku wyniesie $2.56 mln. Będzie to jego dziewiąte przedłużenie kontraktu z Miami.

Tylko czterech koszykarzy w historii NBA grało dłużej przez całą karierę, w barwach jednej drużyny. Byli to Dirk Nowitzki – 21 lat w Dallas Mavericks, Kobe Bryant – 20 lat w Los Angeles Lakers, Tim Duncan – 19 lat w San Antonio Spurs, John Stockton – 19 lat w Utah Jazz oraz Reggie Miller – 18 lat w Indianie Pacers.

Ta historia mogła mieć tylko jeden, alternatywny scenariusz. Była nim koszykarska emerytura. Nie było absolutnie żadnej innej możliwości, żeby facet, który ma na plecach wytatuowany kształt stanu Floryda, szukał szczęścia gdzie indziej. Tym bardziej, że jego obecność w Heat, od pięciu lat, ma już tylko wymiar symboliczny. To mogli być tylko Heat, albo zakończenie kariery. W pięciu ostatnich sezonach, U.D. zagrał tylko w 37, 16, 14, 10 oraz 4 meczach. W ostatnich rozgrywkach, pojawiał się na parkiecie średnio na 11 minut. Notował po trzy punkty i cztery zbiórki. Ale jego obecność w drużynie ma wartość, której nie da się zmierzyć. Jego doświadczenie, etos pracy, sposób bycia, życiowa mądrość. Z tego wszystkiego każdy młody gracz Heat może czerpać garściami. Weterani zresztą też.
Erik Spolestra uwielbia Haslema w roli mentora. Co ciekawe, nie zapowiada się na to, żeby rozgrywki 2020-21 były ostatnimi w jego karierze. Coach Spo, w żartach, zabronił Haslemowi odpowiadać na pytanie, czy będzie to jego ostatni sezon. Wszyscy w organizacji Heat chcą jego obecności.
Haslem, swego czasu, gdy był jednym z liczących się skrzydłowych w NBA, odrzucił propozycję pięcioletniego kontraktu za ok. $34 mln, wybrał umowę o jedną trzecią niższą, by móc zostać w Miami. W lidze zawsze uchodził za gracza bardzo lojalnego, oddanego i twardo stąpającego po ziemi. To na Florydzie uczył się grać w koszykówkę, to tu poszedł na studia. I to tu zakończy swoją karierę. Pieniądze, na przestrzeni lat, były dla niego zawsze drugorzędną sprawą. Choć i tak udało mu się zarobić ponad $60 mln.

Haslem, obok Dwyane’a Wade’a jest jedynym graczem Heat, który pamięta wszystkie trzy mistrzowskie tytuły (2006, 2012, 2013).
Jego pojawienie się na parkiecie w którymkolwiek z meczów w nadchodzącym sezonie sprawi, że stanie się najstarszym graczem w historii Heat. Haslem, ostatni raz pojawił się na parkiecie 14 sierpnia. Miał wtedy 40 lat i 66 dni. O trzy dni starszy był Juwan Howard, kiedy pojawił się na boisku 17 kwietnia 2013 roku.
Haslem jest na pierwszym miejscu na liście najlepiej zbierających w historii Heat (5754), pod względem rozegranych meczów (858) oraz spędzonych minut na parkiecie (21562) jest gorszy tylko od Dwyane’a Wade’a. Na liście najlepszych strzelców Heat jest siódmy.


A jak już jesteśmy przy Heat, to dziś mija jedenasta rocznica od słynnego wsadu Dawyane’a Wade’a nad Andersonem Varejao. Tak, tego wsadu. Tak, zgadza się. Ta strona już istniała 11 lat temu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.